Reklama

Blipek, Kropek, Ludek i jeszcze kilka innych imion ma w naszym domu ta śliczna, czerwona plamka, która bawi się z dzieckiem czytającym książkę. Bo to książka o Blipku lubiącym podskakiwać, wygłupiać się i przede wszystkim rozmawiać z małym czytelnikiem.

Bywa czasem tak, że dzieci nie garną się do czytania książek. Zwłaszcza te młodsze. Chyba właśnie dla takich małych czytelników ta książka została stworzona. Bo przy zwykłej książce trzeba grzecznie siedzieć i słuchać, a w tej Blipek prosi, by nim potrząsać, obracać do góry nogami, robić „skrzydła” i różne inne, dziwne rzeczy. Zupełnie jakby Blipek nie wiedział, że książek nie można niszczyć. A jednak.

kliknij-mnie-2

Jakiś mądry dorosły w końcu uszanował potrzeby dziecka i stworzył książkę do podrzucania, machania, potrząsania i ogólnie… psucia. I co w tym złego? Kiedy maluch nie ma siły siedzieć grzecznie i słuchać, to jest książka dla niego. Może z nią robić to co chce. Wchodzi z nią w interakcję. Wykonując prośby Blipka, chcąc nie chcąc, zaczyna wsłuchiwać się w treść i działa: śmieje się, wierci, kręci, skacze i bawi książką. (Zdarza ci się czasem biegać między półkami w sklepie szukając idealnego prezentu lub właśnie książki dlad dziecka? Mnie się zdarza, przeczytaj tutaj o moich zmaganiach hipermarketowych i nie popelniaj tego błędu, zamawiaj przez internet!).

Czy ta książka to zabawka? Poniekąd. To zwykła książka. Ze zwykłymi kartkami, które rwą się jak zwykły papier i mną się jak zwykły papier. Blipek nie przeżywa żadnych ekstremalnych przygód. Jego zadanie jest chyba inne. On oswaja dziecko z książką i pokazuje, że czytanie (samodzielne lub z rodzicem) może być świetną zabawą. Blipek jest kropeczką, trochę podobną do piłeczki. Czerwoną, narysowaną w bardzo prosty sposób. I świetnie, że taki właśnie jest. Dzięki prostym obrazkom dziecko może się skupić na Blipku i jego prośbach.

kliknij-mnie-3

Jeśli ktoś szuka książki, którą można podsunąć dziecku uczącemu się czytać, to też zachęcam. Wiadomo, że nauka czytania jest żmudną pracą. Kolejne zdanie i kolejne, i kolejne. Człowiek szybko się nudzi. A jak się czyta o takim Blipku, który prosi o przerwanie czytania i skakanie z potrząsaniem, to człowiek się tak szybko tym czytaniem nie zmęczy. Bo robi sobie często przerwy.

I umówmy się, nie ma tak znowu wiele do czytania na każdej stronie więc sukces związany z samodzielnym przeczytaniem całej książki jest na wyciągnięcie ręki. Nawet poczatkującego czytelnika 🙂

Autor Salina Yoon
Wdawnictwo Babaryba

Spodobała ci się recenzja? Kup tę książkę!

Data recenzji
Nazwa produktu
Kliknij mnie
Ocena
51star1star1star1star1star