Bardzo lubię polecać wartościowe książki dla dzieci, dlatego zawsze cieszę się, gdy mogę rozdawać je w prezencie. Tym razem proponuję tytuł Biblioteczka Montessori „Ciało człowieka”, wydawnictwo Egmont.
O rozdaniach najczęściej przypominam na Instagramie Tylko Dla Mam. Tam też pokazuję nowości, to co będę dopiero recenzować oraz to co na blogu się nie pojawi. Aktywne czytanie od kuchni i w obrazkach znajdziesz również tu! Tu też robię rozdania książkowe.
Biblioteczka Montessori „Ciało człowieka”
Opowiedziałam o niej filmowo na blogu. Właściwie, z radością opowiedziałam o kilku zestawach z Biblioteczki Montessori.
Tu rozdaję książki dla dzieci
Chętnie podaruję komuś zestaw Biblioteczka Montessori „Ciało człowieka”. Żeby wziąć udział w zabawie, napisz proszę, dlaczego ten zestaw powinien jechać do Ciebie?
Zabawa trwa do 18 sierpnia. Wyniki podam po godz. 20.00. Zawsze zostawiam je w komentarzach na dole tej strony.
Sprawdź cenę i dostępność tej książki!
Mocno się napracowałam przy tym wpisie, teraz liczę na Ciebie, bo chciałabym żebyśmy zostały w kontakcie. Jak? Jest kilka możliwości, mam nadzieję, że skorzystasz:
- Zostaw proszę komentarz, bo dla mnie każda informacja zwrotna na temat mojej pracy, jest bardzo ważna.
- Jeśli uważasz, że piszę z sensem i o ważnych sprawach, podziel się wpisem ze znajomymi.
- Polub Fan Page na Facebooku, jest tam już mnóstwo mam, zapraszamy!
- Koniecznie zajrzyj na stronę Podcasty, gdzie czeka cała masa krótkich porad wychowawczych do odsłuchania.
- Obserwuj profil na Instagramie, tam znajdziesz kulisy bloga i moją codzienność.





Ten zestaw powinien trafić do nas, a przede wszystkim do mojego synka.
Jest właśnie na etapie zadawania pytań co znajduje się w nas, w środku. Pyta dlaczego czuje swoje serduszko, gdzie znika jedzenie, dlaczego pani doktor dotyka go jakimiś słuchawkami podczas badania.
Kupiliśmy mu niedawno układankę z ciałem człowieka, także myślę, że to by było idealne uzupełnienie do poznania własnego ciała 😊
Bardzo chciałabym otrzymac ten zestaw dla córki a później przydałby się synkowi;) zestaw byłby idealnym uzupełnieniem moich ostatnich zakupów;) kupiłam zestaw figurek narządów człowieka gdyż od małego moim marzeniem było zostać lekarzem;) życie napisało inny scenariusz:/ teraz wspólnie z córką mogłybyśmy jeszcze lepiej poznawać tajniki ludzkiego i ciała i poczuć się jak prawdziwy lekarz;)
Dlaczego ma trafić do nas ten zestaw? Mój syn mimo tego że jest malutki uwielbia przytulać się do serca i robi „puk puk”, wie jak wygląda bo uczymy się metodą globalną. Ale zestaw gdzie mógłby sam przyczepić gdzie dany organ się znajduje to było by szaleństwo
Moj syn oszalał by ze szczęścia. Kocha książki związane z fizjologią anatomią i mikrobiologią ( oczywiście na poziomie dziecięcym 😉). Cale to anatomiczna szaleństwo zaczęło się gdy syn zobaczył szkielet człowieka u mnie w pracy. Mamy sporo książek tej treści ale dzieci uczą się różnymi zmysłami ,a tej opcji którą daje ta książka definitywnie u nas brakuje! W tym roku idzie do szkoły, więc takie zgłębianie pasji i poszerzanie wiedzy poprzez zabawę było by dla niego idealnym prezentem na rospoczecie pierwszego roku szkolnego i nowego etapu w życiu. Trzymam mocno kciuki za mojego syna.
Jestem nauczycielką. Z pasją i z zamiłowaniem! To ja powinnam dostać ten zestaw abym mogła dzielić się wiedzą na temat ciała człowieka z moimi drugoklasistami (najbardziej z jedną z moich uczennic, która postanowiła zostać pediatrą). Dodam jeszcze że 19 sierpnia są moje urodziny i ten zestaw byłby wspaniałym prezentem 😉
Zupełnie nie wiedziałam jakich argumentów użyć, więc zapytałam córek dlaczego chciałyby miec taki zestaw. Odpowiedź jest prosta: bo bym chciała wiedzieć co mam w brzuszku a przecież na lekarza jestem jeszcze za mala ☺
Mój syn (kończy 4 lata w październiku) mój już njezmiennie od dłuższego czasu, że będzie doktorem! Od początku myślałam że to tylko takie gadanie (może i tak), ale twardo podtrzymuje twoją myśl 🙂 Dlatego lubię zaopatrywać go w książki o ciele człowieka, może kiedyś dożyję dnia, że będzie leczył własną matkę 😀 także na pewno zrobilibysmy z zestawu super pożytek 🙂 na dodatek za tydzień rozpoczynamy przygodę z przedszkolem Montessori 🙂
Bardzo chciałabym, żeby książka trafiła do mojej 5-letniej córki. Uwielbia bawić się w gabinet lekarski i leczyć swoje zabawki. Do tego bardzo interesuje się biologią, ciałem człowieka, sporo rozmawiamy na ten temat.
Biblioteczka Montessori jest moim marzeniem, na pewno dzięki niej uda mi się wypić ciepłą kawę i zjeść batonika po kryjomu;-) A potem pobawić się razem z ogromną przyjemnością:)
Dlaczego akurat do mojego syna? Wiadomo, jak to 4latki zadają mnóstwo pytań:a po co? A Dlaczego? A jak? A gdzie? Od dłuższego czasu bardzo interesuje się ludzkim ciałem, rano pierwsze o co pyta to czy jego płuca jak śpi też pracują albo np czy jego żołądek też śpi kiedy on spi? Czasami trudno odpowiedzieć mi na jakieś pytanie wtedy w ruch idzie zabawa, książki i wyobraźnia, żeby w ciekawy sposób przekazać mu odpowiedź i właśnie ten zestaw byłby idealnym dopełnieniem do naszej biblioteczki.
Ten zestaw powinien trafić do nas, ponieważ moja 3 letnia córeczka chciałaby być w przyszłości lekarzem, więc przyda się jej mała lekcja anatomii.
Prosta drewniana układanka z częściami ciała, którą mamy przestaje zaspokajać ciekawość mojej córki. Zdecydowanie potrzebujemy już czegoś bardziej specjalistycznego 😉
Na pewno wykorzystam w domu z moja trojka i w pracy z pozostałą resztą 😁
Sama pamiętam pierwszy atlas ciała człowieka i godziny spędzone na wertowaniu kolorowych stron. Dla naszych dzieci chcemy wszystkiego co najlepsze. Dlatego zależy mi na tym własnej wydaniu. Chciałabym aby on też mógł zagłębić się w takiej lekturze
Ten zestaw powinien trafic do nas, bo matka wariatka – nauczycielka biologii chetnie odpowiada na pytania stawiane przez corki, ale nie zawsze umie odpowiedziec na poziomie adekwatnym do ich mozliwosci rozumienia dosc trudnych jednak tresci.
Z ogromną radością i wdzięcznością przyjęłabym gotowy zestaw filcowych narządów 😉 po tym jak stępiłam wszystkie nożyczki w domu tworząc z grubego filcu kontynenty do montesoriańskiej mapy świata diy 😀
Mój syn nie wierzy, że jedzenie wpada do żołądka. Brak mi już pomysłów na przekonanie go, że to nie jest teoria spiskowa 😁 Mówiąc bardzo serio, jest zafascynowany ludzkim ciałem, jego budową i działaniem. Karty te wydają się być idealne dla jego potrzeb obecnych 🙂
Zestaw powinien trafić do nas, bo właśnie od niedawna zaczęłyśmy zagłębić tajniki pedagogiki montesorri… I nie mamy jeszcze skompletowanej biblioteczki w tym temacie.
Natomiast same założenia są super, szczególnie podążanie za dzieckiem, obserwacja jego potrzeb i minimalizm. Tego ostatniego musimy właśnie najbardziej się nauczyć.
Ale to chyba nie tyczy się książek?! 😉 a na pewno nie dla członków grupy Aktywne Czytanie 😂
Pozdrawiam
Zestaw mógłby trafić do nas, ponieważ syn Maximilian uwielbia książki związane z budową ciała. A tutaj dodatkowo może przyczepić różne narządy.
Wstyd się przyznać ale ja zawsze byłam kiepska z biologii, więc ta książka pomogłaby mi odpowiadać na pytania Synka i w prosty sposób tłumaczyć mu co się z nami dzieje…
Jeszcze nie mieliśmy przyjemności pobawić się Montessori a ten zestaw prezentuje się niesamowicie. zawiera to co lubimy najbardziej. – spędzać razem czas bawiąc się i ucząc więc jest to zestaw idealny dla nas, to my powinniśmy go otrzymać. Próbujemy kolejny raz może się uda 😉
Ten zestaw będzie idealny dla mojego ciekawskiego Ignasia, który zadaje coraz więcej pytań o to jak działo ciało człowieka, a ja, wstyd przyznać, nie zawsze wiem jak opowiedzieć.
Trudno mi odpowiedzieć na pytanie dlaczego ten zestaw powinien trafić do nas, ponieważ uważam, że powinien znaleść się w biblioteczce każdego przedszkolaka! Kiedy zobaczyłam nowości z serii biblioteczka Montessori, to pierwsza moja myśl była: jakie cudowne chwile moglibyśmy spędzić razem z dziećmi na nauce i zabawie ♥️. Z takim zestawem omówienie anatomii człowieka, to byłaby czysta przyjemność. Myślę, że taka pomoc zaspokoi ciekawość naszych przedszkolaków w zakresie wiedzy o ciele człowieka, pobudzi wyobraźnię i zachęci do pogłębiania swojej wiedzy ♥️. Zwłaszcza, że właśnie teraz starsza córka jest w fazie zainteresowania tym tematem.
Jestem absolutnie zachwycona serią Biblioteczka Montessori i bardzo chciałabym otrzymać ten zestaw. Moje dzieci są na etapie odkrywania swojego ciała i zadawania mnóstwa pytań na przeróżne tematy…Zestaw byłby wspaniałą pomocą naukową przede wszystkim dla nich. Jako nauczyciel pasjonat chciałabym też móc korzystać z niego na swoich zajęciach. Chcę pobudzić maluchy do samodzielnego odkrywania świata, tak aby każde spotkanie z nauką było dla nich przygodą. Mam wielką nadzieję, że zestaw trafi do mnie🤓
Zestaw powinien trafić do mnie, bo jednocześnie ucieszyłby, aż 3 dzieciaków – synka, siostrzeńca i moją najmłodszą siostrę 😊
Ten zestaw jest cudowny i jest idealny dla mojej córki, która już od jakiegoś czasu interesuje się ciałem człowieka. Uwielbia zabawę w pobieranie krwi, albo w operacje. Moglibyśmy przeprowadzać operacje na narządach 😉 Zabrałam się nawet za samodzielne zrobienie narządów ale brak mi czasu na ich skończenie, więc ten zestaw byłby idealnym rozwiązaniem dla nas!
Dzień dobry 🙂
1. Ponieważ zaczęłam piszczeć z radości jak zobaczyłam post o rozdaniu Biblioteczki Montessori Ciało człowieka 🙂
2. Ponieważ właśnie zrobiłam zakupy na 600 zł dla moich przedszkolnych dzieci i dla siebie. Po trzech latach urlopu wychowawczego wracam do pracy w przedszkolu, więc by dodać sobie pewności siebie zainwestowałam w nowe pomoce, książki, płyty i już nadzwyczajnie nie mam pieniędzy, by własnemu synkowi coś wartościowego kupić.
3. Ponieważ całym sercem jesteśmy za pedagogiką doktor Marii Montessori. Franio od września rusza do przedszkola montessoriańskiego.
4. Ponieważ Franuś jest dzielnym chłopcem, podziwia pracę lekarza. W lipcu byliśmy u laryngologa i pan doktor dwa razy wkładał mu kamerkę do gardła (grghr) ale on nawet nie pisnął! Jestem z niego bardzo dumna! Po pierwszym razie okazało się, że coś tam trzeba raz jeszcze zerknąć na 3 migdał, po czym Franio z uśmiechem po raz drugi otworzył buzię. Na koniec dodał- ja też mam takie narzędzia! 🙂
5. Uwielbiamy książki! Czasem mm wyrzuty sumienia, że nigdy nie kupuje mu zabawek, tylko książeczki 😉 Tym wydaniem mógłby jednocześnie się pobawić, popracować, dowiedzieć się wielu ciekawych faktów na temat tego, co jest w kręgu jego aktualnych zainteresowań 🙂 a pedagogika Montessori to przecież nic innego jak właśnie podążanie za dzieckiem, za jego aktualnymi zainteresowaniami 🙂
6. Ponieważ mówi sam z siebie (nie pytany!) „a ja zostanę lekarzem :)”
7. Ponieważ, jak Franiowi powiem „Franuś, mam dla Ciebie niespodziankę! On z radością odpowie „Książeczkę?:)”
8. Książka mogłaby trafić do nas ponieważ sprawi nam tyle radości, że na samą myśl jestem podekscytowana i szczęśliwa 🙂
9. Ponieważ nie mam już więcej argumentów, ale naprawdę niesamowicie bardzo mi na niej zależy i wiem, że Franiowi sprawi ogromną radość 🙂
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Iga Drewniakowska
Dlaczego do nas? Ponieważ moja pięciolatka jest bardzo dociekliwa, z czego w sumie jestem bardzo zadowolona:-) bardzo dużo dopytuje o chorobę jej brata, czasem trudno jej coś zobrazować i jeszcze dostawać do jej wieku. No właśnie- synkowi w przyszłości na pewno też posłuży ta pozycja do zrozumienia,co mu ciałku gra – albo nie gra i dlaczego:-)
Ten zestaw powinien u nas zagościć bo mam w domu pewnego trzylatka, który „nęka” pytaniami podczas jedzenia „babciu a twoja zupa też wpada do żołądka?”. Tak więc codziennie sobie analizujemy i poznajemy budowę naszego ciała 🙂 fascynujące jest obserwowanie dziecięcej ciekawości.. i to właśnie są nasze bezcenne chwile 😉
Dlaczego do nas? Bo córka to ciekawa świata prawie 3 latka, która uwielbia książki, fiszki i wszelkie gazetki do wypełniania. Często uzupełniamy naszą biblioteczkę się wciąż tyle brakuje 😄. Książka napewno dostarczy dużo radości i wiedzy w zakresie ludzkiego ciała. Mamy nadzieję, że tym razem nam się uda otrzymać książkę 😍
Myślę, ze powinno trafić do mojego 4 latka. Dlaczego? Otóż każdego dnia a coraz częściej i przed snem syn dopytuje o ludzki organizm. Co znajduje sie w srodku, czy serce wyglada tak jak go rysujemy, jakie kolory maja narzady i dlaczego czasem nas zawodza i chorujemy. Jak przenika jedzenie do brzucha i co sie z nim dzieje. Pytań jest wiele ale o wiele latwiej byloby mowic i zaprezentowac to we wlasciwy sposob.
po prostu fajnie byłoby coś dostać 🙂 kupuje mnóstwo książek z Pani polecenia i choć raz nie zapłacić to taki bonus od życia 😉
Łał, to jest genialne. Ja, jak to ja, marzę o wszystkich książkach dla moich dzieci, a moja 9 letnia córka marzy o tym, żeby zostać pielęgniarką pracującą w szpitalu (nie lekarzem, bo w jej mniemaniu oni mało czasu spędzają z pacjentami, a ta chce być z nimi cały czas), dlatego poznanie ciała człowieka to ostatnio jej priorytet. Przestudiowała już wszystkie książki z tego zakresu, jakie posiadamy w domu, włącznie z moim starym Atlasem anatomicznym z czasów studiowania i coś nowego sprawi jej wielką radość i większy zapał studiowania 🙂
Dlaczego do nas?Ponieważ jest to cudowny zestaw a synus bylby przeszczesliwy,tym bardziej ze chyba szykuje nam sie lekarz w domu zafascynowany leczeniem całej rodzinki 😊 uwielbiamy Montessori wiec tego nie może nam zabraknąć w biblioteczce 😍
Ta książeczka na pewno zainteresowałaby naszego Ignasia. Pedagogika Montessori jest bardzo pomocna w różnych dziedzinach życia dziecka. Za jakością idzie cena. Nas na nią nie stać. A wiem, jestem pewna, że wniosłaby nowe myślenie dla Ignasia, który jeszcze tematu nie dotknął. Jak to dziecko interesuje się światem, ta pozycja pokazałaby mu nowego horyzonty. 🙂
Przebierać nóżkami na samą myśl co jest w środku, jakiś czas temu kupiłam polecana przez Ciebie: moja pierwszą encyklopedię-cialo człowieka. Nie wierzyłam, że to będzie prawdziwy hit, oglądamy ja prawie codziennie, wciąż odkrywamy nowe! Ale przydałaby się jeszcze więcej, bo mamy człowiek jest wciąż ciekawy!
Często chodzę z synkiem na kontrole do lekarza. Jednak za każdym razem jest płacz i zgrzytanie zębów. Oglądanie migdałków czy osłuchiwanie zawsze kończy się krokodylimi łzami. Próbowałam już chyba wszystkiego, żeby zapoznać maluszka z tematem lekarza. Dziś doszło do mnie, że jednak nie. Dlatego właśnie bardzo bym chciała, żeby ten zestaw trafił do nas, żeby pomógł synkowi zrozumieć jak jesteśmy zbudowani i oswoić się z lekiem przed wizytami w przychodni.
Mój baranek – chrześniak lat prawie 5 jest na etapie zadawania pytań. Fascynuje go ludzki organizm i na ścianie w pokoju na szkielet z tektury o którym mówi mój kolega byłyby to super prezent na wrześniowe urodziny dla małego fasctnata człowieka
Tak jak pisałam na ig: przydałaby nam się, żeby Jurek koedy jest bardzo zmęczony i marudzi, że bolą go płucka, nie pokazywał na brzuch 😀
Bardzo chciałbym, by te wydanie trafiło do naszej rodziny, gdyż chciałbym żonie i synkowi sprawić niespodziankę i przyjemność. Żonie dlatego, że dałem jej bana na zakup książek dla dzieci, gdyż już się nie mieszczą na dużym regale, a także z uwagi na troskę o fundusze rodzinne, a inspiracji książkowych wiele na blogu i grupie „Tylko dla mam” czy „Aktywne czytanie”. Chciałbym więc, by ukochana nie była na mnie zła i miała wspaniałą niespodziankę w postaci tej książki, gdyż bliska naszemu sercu jest pedagogika dr Marii Montessori, a nasz synek jest aktualnie zafascynowany ciekawostkami z zakresu medycyny. Era koparek i placu budowy minęła, teraz krążymy w okół tematu ciała, przyrządów lekarskich i byłaby to wspaniała pomoc dla nas, by wizualnie przedstawić organy, części ciała, ciekawostki o nich. Synek miałby okazję po przez zabawę wtajemniczyć się w świat ludzkiego ciała, aktywnie, przyjemnie. Byłby to wspaniały czas, spędzony na czytaniu i zabawie, a takim miłym efektem ubocznym byłoby poszerzenie wiedzy i rozwój 🙂
Lubimy czytać książki, lubimy poznawać przez nie, nie odkryte jeszcze przez nas elementy świata codziennego.
Warto mieć taka pozycję w swojej/dzieci biblioteczce.
Pozdrawiamy Ewelina, Olek i Kasia 🙂
Ja nawet nie wiem co to jest Montessori 😀
Coś tam gdzieś co chwilę słyszę to słowo.
Jakby ten zestaw trafił do nas, to myślę że mogłabym się z córeczką wiele nauczyć 🙂
Zestaw powinien trafić do mnie, żeby mały pożeracz książek miał kolejny kąsek, a mama ciut czasu dla siebie 🙂
do tego edukacja i przyjemne z pożytecznym połączone 😉
Oczka do patrzenia,
Nosek do wąchania,
Buzia do mówienia,
Uszka do słuchania….
Tak śpiewałam mojej córci kiedy była niemowlakiem… czasem jeszcze razem śpiewamy sobie taką piosenkę. Lubimy razem spędzać czas i poznawać nowe rzeczy… tak było od zawsze. Jestem pewna, że Biblioteczka umili nam wspólne chwile, a może nawet wpadniemy razem na pomysł nowej piosenki 🙂
Dzień dobry,
chciałabym, aby ten zestaw trafił do nas z kilku powodów. Mój synek, choć jeszcze malutki, pokazuje na każdą, najmniejszą nawet część swojego ciała by posłuchać ich nazw. Niesamowicie długie chwile potrafimy spędzić omawiając anatomię człowieka. Mały jest dwujęzyczny, a wykonanie tego zestawu pozwala na lekturę również z tatą, który komunikuje z małym po słowacku.
Pozdrawiam,
Joanna
Ten zestaw powinien trafić do mnie, bo zawsze piszę ładne komentarze pod rozdaniami – używając do tego zarówno serca, jak i rozumu 😉 Pomaga mi w tym również nerka, a nawet dwie nerki! I śledziona, i żołądek. I płuca. Praca całego organizmu sprawia, że kocham, czytam, piszę – po prostu jestem 🙂 I fajnie byłoby zobaczyć, jak to działa od środka.
Bo gdy trafi w nasze ręce na pewno napije się pierwszej ciepłej kawy z książką w ręce.
Kuchnia, po kolacji, my jeszcze siedzimy przy stole, a trzyletni Staszek bawi się sznurkiem i drewnianym nożykiem. Słychać co chwilę „ciach, ciach”. „Co robisz, Staszku?”, pytamy. „Jest operacja. Wycinam macicę. I mózg. Jestem lekarzem. Ciach, ciach”. I znów powrócił myślami do zabawy. „Ciach, ciach”.
Tak sobie myślę, że ten zestaw filcowych narządów byłby wspaniałym uzupełnieniem na naszym prowizorycznym stole operacyjnym 😉
Jest to bardzo pożądany zestaw dla nas, ponieważ synek zaczyna się interesować ciałem. Ułatwiłoby nam to poznawanie i obrazowanie ludzkiego ciała 🙂
Bo brakuje nam tego zestawu do całości serii:) Na półce już czeka na niego miejsce!
Ojj bardzo chciałabym, żeby ten zestaw trafił do mnie. Pomogłoby nam to w wyjaśnieniu córce tajemnic ludzkiego ciała.
Mój syn lubi książki, a mi zależy na tym by były to mądre i wartościowe pozycje. O ciele człowieka ma jedną, ale trochę się jej boi (niektóre ilustracje są rzeczywiście trochę straszne), szukam więc czegoś innego. Dobrze by człowiek, nawet i ten mały, znał swoje ciało.
Dlaczego ten zestaw powinien przyjechać do mnie? Moja Zuzia jest jeszcze ciut za malutka na niego 🙂 ale mam 7-latka, który baaaaaardzo skorzystałby z takich pomocy. A widać, że zestaw jest trwały, więc za 2 lata przekazałby go nam, a my za kolejne dwa dalej „w świat” 🙂
Biblioteczkę Montessori widziałam już na kilku blogach i bardzo mi się te zestawy podobają. Nawet wczoraj patrzyłam w internecie ile kosztują, bo myślę o tym, aby sprawić je moim chłopakom. No cóż cena nawet znośna i być może w końcu się skuszę, choć może być też tak, że ostatecznie kupię inne rzeczy, a biblioteczka dalej będzie widniała na liście do kupienia.
Jestem mamą dwóch chłopców w wieku 4 i 6 lat. Moje łobuzy oprócz łobuzowania uwielbiają też czytanie książek i poznawanie świata. Są bardzo zainteresowani wszystkim, co ich otacza, szczególnie starszy syn jest pasjonatem nauki. Często mówi, że będzie biologiem. Anatomia człowieka również zalicza się do biologii, więc idealnie nadałaby się dla mojego Filipa. Do tej pory o anatomii tylko czytaliśmy, byłaby więc okazja, aby wiedzę zastosować w praktyce i pouczyć się poprzez zabawę.
Fascynacja ludzkim ciałem trwa już kilka miesięcy u moich córek. Oglądamy książki, robimy eksperymenty, gramy w gry, ta publikacja byłaby dopełnienie naszych zabaw
Właśnie szykujemy się na solidną burzę życiową – jestem w 8 miesiącu ciąży, a mój 3,5 letni syn ma w związku z tym milion pytań – „a co dzidziuś robi w brzuchu?”, „A czy moja siostra będzie mieć penisa?”, „Mamo, a tata ma penisa a ty czym sikasz?”, „a co to za niebieskie kreski na nadgarstkach?”, „Dlaczego w kąpieli robią mi się takie dziwne paluszki?”…i tak bez końca! Na razie z pomocą książek o ciąży nieźle sobie radzimy, ale widzę, że ciekawość mojego przedszkolaka została skutecznie rozbudzona i fajnie byłoby wykorzystać ten czas na poszerzenie wiedzy z zakresu ciała człowieka.
Odpowiadając na pytanie dlaczego to my powinnismy dostać ta książkę – po prostu powiem Jak moja 3 letnia córka BO TAK 🙂 . Pozdrawiamy i życzymy udanego urlopowania
W wychowaniu dzieci nie stosujemy żadnej konkretnej metody. Z każdej staramy się czerpać to co według nas jest najlepsze. Jednak w przypadku poznawania ciała uważam, że metoda Montessori jest najlepszą.
To jest najtrudniejsze pytanie pod słońcem dla kogoś, komu bardzo zależy na wygraniu właśnie tego konkursu 😭 Nie ma właściwej odpowiedzi, dlaczego ja, a nie ktoś inny. Przecież wszyscy mamy dzieci, które interesują się albo zainteresują tematem ludzkiego ciała, wszyscy lubimy porządnie wydane materiały edukacyjne, wszyscy chcemy ułatwić dzieciom naukę itd. Jakich jeszcze argumentów mogę użyć, żeby przekonać Szanowną Jurorkę? Nauka z moim neuro-nie-typowym dzieckiem nie jest prostą sprawą, muszę być bardzo pomysłowa, żeby dany temat został 1) zrozumiany i 2) zapamiętany. Pomoce z serii „Biblioteczka Montessori” są więc na wagę złota w mojej sytuacji (niestety dla mojego portfela również dosłownie 😂).
/Szczerze mówiąc, mam nadzieję, że Jurorka nie będzie w stanie wybrać jednego komentarza i odbędzie się losowanie, w którym będę miała kosmiczne szczęście ✊🏻🤣/
poniewaz od kiedy moje dzieci chca wszystkim zyjatka robic sekcje i sprawdzac co maja w brzuszku (oczywiscie nie pozwalam tylko opowiadam 🙂 marze o tym zeby pokazac im cialo ludzkie na jakies naprawde wartosciowej pomocy, a ta wydaje mi sie fantastyczna do tego celu
bo zabieram się do tego tematu (ciała ludzkiego) już kilkakrotnie i tłumacze moim synom wszystko „na raty” no niestety ojcom nie idzie to tak gładko jak mamom a uczę dzieci wszystkiego sam. Przydałaby mi się pomoc, a tu zwłaszcza gdyż mój starszy oświadczył mi ostatnio że zostanie Panem Pielęgniarką 🙂 wiec nie chce popełnić żadnej gafy – rozumiecie.
U nas w domu sami ciekawscy „przyszli lekarze” Przyda nam się podczas codzienny operacji na misiach i lalkach. Nareszcie do nerki zamiast skrawkow materiałów będzie można wrzucać zminimalizowanie narządy ludzkie. Pozdrawiamy z domu pełnym przyszłych chirurgów.
Dlatego że jestem fizjoterapeutą i mam bzika na punkcie anatomii. 3 letnia córka już od roku wie gdzie łopatka, obojczyk i ścięgno Achillesa😂. Niestety nie mamy jeszcze żadnej anatomii dla dzieci. Napewno byłaby to pozycja do której często byśmy zaglądały.
Dlatego, że każdego dnia uczymy się czegoś nowego, głównie przez zabawę, a nauka anatomii z TAKIM zestawem byłaby czystą przyjemnością 😊
…bo chcę pokazać córce, że choć na zewnątrz się różnimy, to w środku wszyscy jesteśmy tacy sami.
Już widzę nas jak siedzimy z córeczkami w nadchodzące długie jesienne wieczory w przytulnym pokoiku i zgłębiamy tajniki ludzkiego ciała. Na zewnątrz zimno i wieje a my przytuleni czytamy znów i znów i znów, bo jestem pewna, znając swoje dziewczyny, że na stu razach się nie skończy 😉
Bo nie ma nic bardziej fascynującego niż ludzkie ciało… dla mojej trzyletniej córeczki.
Do tej pory pamiętam, jak moja nauczycielka biologii odpytywała mnie przy tablicy z układu pokarmowego. Kilkakrotnie mnie odpytywała! bo ja – jeden z najbardziej tęgich umysłów w klasie – nie mogłam zapamiętać kolejności organów w układzie pokarmowym. Wstyd i hańba 😉 Jeśli moja córka po mamusi odziedziczyła ten wrodzony talent do układów w naszym ciele – to muszę jak najszybciej zacząć z nią ogarniać ten temat.
Moja córka Asia to bardzo wrażliwa 4-latka. Interesuje ją taniec, śpiew, uwielbia też wspólne czytanie, któremu mogłaby oddawać się bez końca. Spodziewałam się więc, że szybko zaciekawią ją litery, chęć nauki pisania itp. Tymczasem córeczka od dobrych kilku tygodni zasypuje mnie wręcz pytaniami o ludzkie ciało. Z jednej strony fascynacja tym „jak działamy?” wydaje się absolutnie naturalna, z drugiej jednak, dla mnie jako jej mamy, totalnie do niej niepodobna 😉 . A jednak, w tym jednym przypadku, jej wrażliwość czy lęki zdają się nie mieć znaczenia, a lista „dlaczego?” i „po co?” nigdy się nie kończy. Już jakiś czas temu, gdy trafiła do nas genialna książka z okienkami o ludzkim ciele musiałam nieźle się nagimnastykować, żeby to czy owo wyjaśnić. Wtedy jednak Asia nie była tak dociekliwa. Teraz, w kolejnym „rzucie” jest trudniej…cóż, uroki ciekawskiego czterolatka 😀 Wspomagałam się trochę kultowym serialem „Było sobie życie” (ach, cóż to była za sentymentalna podróż 😉 ), a nawet makietą ludzkich wnętrzności zrobioną z domowych tekstyliów 😅 (w większości z rajstop 🤣).
Najciekawiej jest wieczorami, gdy Asia podnosi się już z pościeli i chce żebyśmy jeszcze raz sprawdziły czy ma wszystkie małe kosteczki w swoich pulchnych paluszkach <3 (tak, tak, było już o tym, że w każdym miejscu gdzie zgina się palec jest mała kosteczka, więc przed zaśnięciem inwentaryzacja nie zaszkodzi 😀 ). "Biblioteczka Montessori Ciało człowieka" to byłby dla nas strzał w 10.
Szczerze mówiąc nie liczę na wygraną,bo już wiele razy próbowałam i wyszły z tego nici, jednak mimo wszystko piszę bo taaaki wspaniały egzemplarz byłby dla mojej trójki młodych naukowców nie lada gratką, więc sprobuję:-) Zainteresowania mają po mamie (z wykszatłcenia biolog), lubimy też jeździć palcem po mapie i marzyć o dalekich podróżach więc w pierwszej kolejności nabyłam z tej serii „Świat” (stad wiem ze ta seria jest świetna), ale wiedza o ciele człowieka tez nas pochłania:-)
1 września moja córka rozpoczyna naukę w klasie pierwszej. Zdecydowaliśmy się na edukację domową. Taki zestaw to będzie cudowne wprowadzenie (przez zabawę) do nowych obowiązków i pretekst do dalszego zgłębiania tematu. Pozdrawiamy 🙂
Dlaczego do nas powinna trafić biblioteczka Montessori? 🙂 Od jakiegoś czasu zmieniamy nasze otoczenie na otoczenie Montessori (dość drogie są wszelakie pomoce itd:(), a jeszcze kochamy bardzo książki cała rodzina:) Cała trójka dzieciaków 7 latka, 4 latek a nawet 16 miesięczna córeczka (gdzie oko i nosss:)) interesują się ciałem człowieka, starszaki ciągle żądają pytania a czemu a jak to się dzieje.. Mamy nadzieję że uda nam się wygrać biblioteczke, obiecujemy świetnie ja wykorzystamy:) pozdrawiamy
Mój synek nie cierpi chodzić do lekarza i gdyby tylko mógł dosięgnąć do klamki zrobiłby w tył zwrot już po przekroczeniu progu przychodni… Dlatego przydałaby nam się Biblioteczka Montessori „Ciało człowieka”: do oswojenia lęków, poznania ciała, zabawy modelami narządów.
Mój synek jest bardzo ciekawski, interesuje go wszystko co go otacza, a książki dosłownie zjada 😉
Ewunia 3 latka interesuje się od roku ciałem człowieka. Szukam dla niej nowej, ciekawej pozycji do nauki. Bardzo by nas ucieszył taki prezent😄
Napisze krótko, moja 9 letnia córka chce zostać w przyszłości lekarzem, dlatego zestaw powinien przywędrowac do nas 😊
Dlaczego to do mnie powinna trafić książka? No bo chyba już czas skończyć z przeglądaniem moich książek z anatomii przez moje dziecko – niech ma coś dostosowanego do swojego wieku 🙂
Ten zestaw to marzenie mojego synka – Kubusia. Ma 5lat i jest na etapie odkrywania tajemnic ciała ludzkiego – bardzo go to fascynuje. Widzieliśmy już wcześniej ten zestaw 🙂 bardzo o nim marzy, więc spróbujemy szczęścia 💙
Bardzo bym chciała, aby ten zestaw trafił do nas – a dlaczego – ponieważ synek jest na etapie poznawania świata, zadawania tysiąca pytań… 🙂 Zestaw, prócz tego, że z pewnością zachwyciłby mojego dociekliwego i interesującego się wszystkim synka, to i mnie bardzo by się przydał i pomógł – ułatwiłby wyjaśnienie skomplikowanych tak naprawdę rzeczy, o których choć niby wiemy, to nie zawsze w łatwy i prosty sposób tę wiedzę potrafimy przekazać.
… ciało człowieka to moja działka 😉 … I zarażam tym dzieciaki …czuje się w tym mocna ,ale wszelkie pomoce są mile widziane 😉
Moja sześciolatka chce zostać lekarzem! I tak chce od kiedy miała 3.5 roku. Prawdę powiedziawszy tylko dlatego nauczyła się czytać by iść na studia na doktora.
Gram o ten zestaw dla mojej córeczki, która jest bardzo ciekawa świata, wszędzie jej pełno i wszystko chce wiedzieć 😉 Wiem ile ciężkiej pracy i samozaparcia kosztowało mojego siostrzeńca wkuwanie „nudnej bioli” „tradycyjnymi” metodami, dlatego chciałabym aby córka miała więcej przyjemności z nauki szkolnej i nie traktowała jej tylko jak przykrego obowiązku. Taki zestaw na pewno ułatwiłby nam utrzymanie w niej pasji poznawania świata, dociekliwości i radości że zdobywania wiedzy. 🙂
Walczę o zestaw nie dla siebie i swoich dzieci, ale o zestaw dla księżniczki która jest moja chrześnicą. Jej mama chorowała na nowotwór i ta malutka dziewczynka wie, ze mam miała potworka w brzuchu. Chciałabym jej wytłumacxyć chorobę mamy pokazując jej jak wyglada ciało wewnątrz organizmu
Dlatego, że mamy już figurki człowieka, a bardzo brakuje nam kart oraz ciekawych informacje o naszym pieknym ciele. Mam dwójkę dzieci 7 latkę i kopiującego ją 2,5 latka 🙂
Ostatnio synek powiedział- mamo, boli mnie tu! Boli mnie rzęsa 🙂 Może ten zestaw pomógłby nam rozwiązać problem „bolących rzęs ” 🙂
Bardzo bysmy sie uceszyli gdyby udalo nam sie wygrac🙏😊
Córeczka lubi „duże” projekty, więc ten olbrzymi plakat i filcowe narządy wewnętrzne to strzał w dziesiątkę do nauki. Poza tym wiedza o człowieku, o tym co ma w środku, to podstawa, żeby poznać siebie i poznać jak działa nasz organizm.
Dziękuję za zabawę, książka jedzie do autorki tego komentarza. Proszę o adres na blog@tylkodlamam.pl
Adusia dnia 15 sierpnia 2019 o godz. 13:49
Już widzę nas jak siedzimy z córeczkami w nadchodzące długie jesienne wieczory w przytulnym pokoiku i zgłębiamy tajniki ludzkiego ciała. Na zewnątrz zimno i wieje a my przytuleni czytamy znów i znów i znów, bo jestem pewna, znając swoje dziewczyny, że na stu razach się nie skończy 😉