Bardzo lubię rozdawać upominki, dlatego zawsze cieszę się, gdy mogę zaprosić do zabawy, w której do zdobycia są same świetne rzeczy. Tym razem proponuję tytuł Jano i Wito w lesie wydawnictwa Mamania.
Czasami są to książki recenzowane na blogu, innym razem zabawki pokazywane na Instagramie. Warto śledzić wszystkie kanały żeby wiedzieć o wszystkich rozdaniach.
- Facebook – kliknij i ustaw sobie obserwowanie Tylko Dla Mam, bez tego moje treści przepadną w facebookowych algorytmach.
- Instagram – kliknij i obserwuj Tylko Dla Mam.
- YouTube – subskrybuj TylkoDlaMam.pl
Jano i Wito w lesie
Jano i Wito w lesie to już kolejna opowieść o braciach poznających świat. O pierwszych dwóch opowiedziałam na blogu, koniecznie zerknij jeśli nie znasz tej aktywizującej, logopedycznej serii dla najmłodszych.
Recenzję filmową, w której zaglądamy do „Jano i Wito w lesie” znajdziesz klikając w dowolne z poniższych zdjęć.
Tu jest zabawa
Chętnie podaruję komuś egzemplarz książki pt. Jano i Wito w lesie wydawnictwa Mamania. Żeby wziąć udział w zabawie, napisz proszę w komentarzu jak miała (lub ma) na imię Twoja babcia?
Zabawa trwa do 17 listopada. Wyniki podam po godz. 19.00.
Mocno się napracowałam przy tym wpisie, teraz liczę na Ciebie, bo chciałabym żebyśmy zostały w kontakcie. Jak? Jest kilka możliwości, mam nadzieję, że skorzystasz:
- Zostaw proszę komentarz, bo dla mnie każda informacja zwrotna na temat mojej pracy, jest bardzo ważna.
- Jeśli uważasz, że piszę z sensem i o ważnych sprawach, podziel się wpisem ze znajomymi.
- Polub Fan Page na Facebooku, jest tam już mnóstwo mam, zapraszamy!
- Koniecznie zajrzyj na stronę Podcasty, gdzie czeka cała masa krótkich porad wychowawczych do odsłuchania.
- Obserwuj profil na Instagramie, tam znajdziesz kulisy bloga i moją codzienność.





Moja babcia to Alicja. Obecnie ma 82 lata i wciąż trzyma się świetnie. Była pierwszą ‚Alicją’ w rodzinie. Od tego czasu jeszcze 4 dziewczynki w mojej rodzinie otrzymały to imię (w tym moja siostra). Najbardziej ucieszyło ją, kiedy po raz pierwszy zobaczyła moją córkę, a swoją prawnuczkę… też Alicję 🙂 Babcia jest chyba poza mną i mężem jedyną osobą, która przeżywa mocno każdy dzień mojej 6-miesięcznej córki- mimo że mieszkamy daleko od niej, codziennie widzimy się na Skype (tak, babcia dostała od nas komputer i nauczyła się obsługiwać Skype, żeby móc codziennie nam towarzyszyć). To babcia zadzwoniła kiedyś do mnie i kazała iść do księgarni i kupić córeczce pierwszą książeczkę, żeby od najmłodszych lat Alicja kochała książki. Od tego czasu malutka Alicja kocha bajeczki, które jej czytamy.
Franciszka
Krystyna i Jadwiga
Ja jestem tą szczęście za którą ma dwie babcie, a mój syn dwie prababcie – Dautę i Irenę. Są zupełnie inne, z jedną z nich miło się spędza czas, drugą niestety zawsze patrzyła na siebie i swoje potrzeby. Ale na szczęście jakoś z jedną i z drugą się dogaduje 🙂
Moje Babcie to Pelagia i śp Halina 🙂 Były sąsiadkami, co oznacza że moi rodzice wychowywali się obok siebie 🙂 Dlatego wakacje mojego dzieciństwa na wsi były cudowne 🙂 Spiąc u jednej babci zawsze można było przejść się na obiad do drugiej 😉
Niestety miały Marysia i Teresa obie kochane i obie niestety już nie są z nami ale zawsze będą w moim sercu. Szkoda że nie miały okazji poznać swoich prawnuków
Moja babcia obchodzi imieniny Lucyny, ale co ciekawe kazde z jej dzieci ma w miejscu „imię matki” wpisane inne imię.. jedno ma Lucję, drugie łucję a trzecie Lucynę. Podobno całe to zamieszanie z imieniem spowodował pradziadek, który rejestrując swoją córeczkę w urzędzie powiedział, że urodziła mu się Lucia 😉
Babcia ma juz 87 lat i jest wulkanem energii 😉
Jadwiga ale wszyscy mówią Wisia, a od strony taty Stanisława.
Moje Babcie to Maria i Stanislawa. Stasia od zawsze lubila i nadal uwielbia jezdzic rowerem na grzyby. Wiec ksiazka w punkt!
No i moj synuś to Witek 😀
Danusia i Halinka
Babcia Czesia i Emilia, na którą mówiliśmy Mila. 🙂
Moje babcie mają na imię Barbara oraz Wiesława. Obydwie wciąż są z nami i świetnie się trzymają. 😉 Jednak to babcia mojego dwuletniego syna, również Barbara, jest grzybiarką z zamiłowania i to właśnie ona z ogromną radością czytałaby z wnukiem tę książkę.
Moja jedna babunia, której niestety od dawna już nie ma z nami miała na imię Józefa. Wszyscy mówili do niej babcia Józia 💗. Druga – Marianna, czyli Marysia 😊
Babcia Władzia i Krysia
Zosia i Janka
Moja ukochana babcia miała na imię Krystyna. Kobieta cudna, poświęciła całe swoje życie dla innych. Wychowywała mnie i moje rodzeństwo, życie ją bardzo mocno doświadczało, ale nigdy nie narzekała. Zmarła w wieku 85 lat, ale dwa miesiące przed śmiercią ganiała na czworaka ze swoją prawnuczką naokoło stołu. Dla mnie to osoba, która mnie najbardziej ukształtowała, i też nauczyła miłości do książek. Jedna z najważniejszych osób w moim życiu. Na każde wspomnienie z nią się usmiecham.
Moja ukochana babcia miała na imię Janina. Dziś miałaby 94 lata. Nie ma jej z nami już prawie 16 lat, ale wciąż czuję jej opiekę ❤ A w tym roku na świat przyszła moja ukochana córeczka, która drugie imię otrzymała po swojej wspaniałej prababci.
Kochana Babcia Urszula 🙂
Ircia i Krysia 🙂
Babcia Helenka
Mam dwie babcie Marię i Hannę niestety z obiema mam słaby kontakt- tak jakoś wyszło. Ale dzięki mężowi mogłam poznać jak to jest mieć taką prawdziwą kochającą i troskliwą babcię. Babcia mojego męża ma na imię Zofia i dla męża jak i dla mnie jest wzorem do naśladowania. Cudowna kobieta!
Moje babcie Regina ❤️ i Zosia ❤️
Moje babcie, pierwsza umarła gdy byłam jeszcze małą dziewczynką miała na imię Stasia. Do tej pory kojarzy mi się z nią kisiel.
No i babcia Terenia, wiele mnie nauczyła wiele razem przeżylysmy. Zawsze służyła rada, można było porozmawiać z nią o wszystkim. Każdemu życzę takiej babci.
Moja babcia ma na imię Wiesława. Robi najlepsze poznańskie pyzy i zawsze można na nią liczyć. 🙂
Co ciekawe babcia mojego męża też ma na imię Wiesława i teraz mam dwie babcie Wiesie 🙂
Kazimiera i Janina
Babcia Jadwiga – mimo, że mówiliśmy na nią Róża, była kobietą wykutą z żelaza… mój niedościgniony wzór.
Babcia Anna – zwana Andzią, dobra, troskliwa, ciepła… moja druga mama. Odeszła od nas 3 miesiące temu ;(
Ja miałam niesamowite szczęście, bo za bardzo dzieciaka wychowywały mnie babcie: Stasia i jej córka, Irenka. Od lat nie ma ich między nami, ale niezmiennie to, obok rodziców, osoby, które mnie „zrobiły” taką, jaką jestem. Bardzo chciałabym, żeby mój prawie roczny syn miał tak cudowne wspomnienia i myślał w ten sposób o swoich babciach.
Feliksa. Szczęściara. Przeżyła wojnę, komunizm i wielu adoratorów (po 80-tce odrzuciła juz 3 propozycje małżeństwa 😀 ). Szczęściara… Tak też dałam na drugie swojej córce kiedy okazało się że potrzebuje sporo szczęścia żeby przeżyć. I żyje. 🙂
Moja babcia miała na imię Marcjanna. Bardzo ciepła i miła osoba. Tata był szczęściarzem, że miał taką super teściową!
Obie Babcie Józefy – potocznie nazywane Ziutkami, cudowne kobiety 😊
Moja babcia ma na imię Lidia. 🙂
Kazimiera, ale wszyscy mówili babcia Ziutka ♥️
Miałam 2 babcie Zosie i Marysie niestety żadnej z nich już z nami nie mama. Żyją w naszych sercach i naszej pamięci💝
P.S Nasz prawie 2 letni już chłopczyk w planach i zamiarach miał być Zosia☺
Helena i Helena 😉
Teresa
Według mojego prawie trzylatka Baka Busia (Babcia Bogusia) 😊
Leokadia Jadwiga
Emilia ale o tym dowiedziałam się dopiero jak byłam dorosła. Nikt nie zwracał się do niej inaczej niż Milka. Była niezwykle ciepłą osobą, chodź dożyła 97 lat moje dzieci nie zdążyły jej poznać. Najbardziej brakuje mi jej na święta właśnie. Co roku sprawdzała czy całą trzynastka wnuków o niej pamiętała i każdy musiał się „zameldować” w odwiedzinach. W związku z powyższym urządzała wigilie na trzydzieści kilka osób ☺️. Klimat, którego nie da się odtworzyć.
Moja babcia ma na imię Cecylia. Podobno jak byłam mała chodziłam za nią i wołałam Cycy. Ludzie się oglądali. To ona zaraziła mnie miłością do książek. Do końca życia będę jej za to wdzięczna.
Niedawno odeszła mi jedyna babcia, która miała na imię Krystyna.
A drugiej nie byłabym w stanie zapamiętać ponieważ odeszła gdy miałam 1-2lat.
Ps. Córeczka jeszcze nie miała styczności z tą książeczką, może się uda😉
Gratulacje, książka jedzie do Ciebie. Poproszę o adres wysyłki na maila blog@tylkodlamam.pl
Moja jedna babcia to Halinka a druga której już nie ma z nami to Jadzia 😊😊😊
Babcia Ola (Olga) była moją najlepszą przyjaciółką, gdy byłam nastolatką. Niestety wcześnie odeszła, ale wciąż zdarza mi się pytać ją o radę i dzielić z nią swoimi rozterkami i radościami. Jest wciąż bliska mojemu sercu i dlatego ciągle czuję jej obecność.
Natomiast babcia Józia (Józefa) pięknie opowiadała bajki, zwłaszcza tę o dwunastu miesiącach i smażyła najlepsze naleśniki na świecie ❤️
Babcie Krysia i Jadzia 💞
Babcia Hela to była babcia moja i wszystkich moich przyjaciółek. W każdą niedzielę ją odwiedzaliśmy – zawsze czekały na nas jakieś pysze łakocie robione przez babcie, które pałaszowałyśmy słuchając jej opowieści.
Obie babcie miały na imię Maria 😊
Ja niestety nie pamiętam żadnej babci. Babcia Zosia opuściła nas jak miałam 3 lata, natomiast babcia Jasia zanim się urodziłam.
Moja Babcia miała na imię „Maria”, ale odkąd pamiętam wołałam na Nią „Maja” (a na Dziedka Gucio) i w Naszej Rodzinie od tego czasu tak już się przyjęło 🙂 Dziś mam w domu 2,5letnią córcie – Maje Marie.
Babcia Agnieszka oraz babcia Marysia
Mam nadal 2 wspaniałe babcie – Krystynę i Eulalię. Ta pierwsza mieszka 20 km od nas, ale mam z nią wspaniały kontakt, więc jeżdżę tam raz w tygodniu. Ogromnie się cieszę, że moje dzieci (21miesieczny syn i prawie 3 miesięczna córka) mogą się tak często widywać z pradziadkami i łapać jak najwięcej wspólnych chwil. Nie ukrywam też, że pomoc nadal młodych dziadków (72 i 76) w opiece nad brzdącamj rok po roku to ogromna ulga, nawet raz w tygodniu 😊
Obie moje babcie miały na imię Gertruda 🙂 obie były kompletnie od siebie inne ale łączyło je, poza imieniem, to, ze były bardzo rodzinne, ciepłe i kochające. <3
Moja babcia ma na imie Wandzia. To takze drugie imie mojej cory – Zosi 🙂 Tej serii jeszcze nie znamy, choc slyszalam o niej wiele dobrego!
Stanisława (zmarła kilka lat temu) i Maria.
Bronisława.
Moja Babcia ze strony Mamy ma na imię Erika, a druga Babcia – Taty Mama miała na imię Berta.
Teresa, w sędziwym wieku 92 lat, której przedstawiłam pierwszego prawnuka 🙂
Niestety obie Babcie spoglądają z nieba. Wpierw odeszła Babcia Marta, a kilka lat później Babcia Elżbieta. To właśnie Ona mi się przysnila którejś nocy jak w domu rodzinnym schodzi po schodach niosąc zawiniatko z maluszkiem. Jakiś czas później okazało się, że jestem w ciąży 😍. Po tym wydarzeniu wiem, że nasi bliscy nie odchodzą na zawsze, są z nami cały czas i o nas dbają.
Babcia Czesia <3
Jadwiga zwana Babcia Jadzia oraz Stanislawa Daniela nazywana przez nas Babcia Danusia a przez brata Danka. Obie doczekaly sie juz czworga prawnuczat ( w tym jednego polsko-austriackiego) a w grudniu grono prawnuczat Babci Danusi powiekszy sie o kolejne malenstwo (tym razem polsko-tajskie) 🙂
Babci Genowefy nigdy nie poznałam, druga babcia – Julia odeszła 3 lata temu. Niestety nigdy nie byłyśmy blisko, choć zawsze pragnęłam mieć ukochaną babcie. Namiastkę mam dzięki babci męża – Marii, która ma już 94 lata i sporo energii 🙂
Maria i Lucyna 🙂
babcia Basia i babcia Irena 😉
Hela i Lodzia
Sabinka i Helcia, obie zabawne i cudowne. Typowe babcie od wspólnych zabaw, pieczenia rogalików i wymyślania bajek na dobranoc 🙂
Babcia Ania i Teresa❤
Mnie nie było dane poznać ani jednej „prawdziwej” babci, obie niestety odeszły przed moimi narodzinami (Zofia i Maria). Nie znaczy to jednak, że nie miałam babci, siostra mamy mojej mamy przejęła tę funkcję wyśmienicie i zapisała się w mojej pamięci jako prawdziwą Babcia przez duże B. Kochana Babcia Krysia.
Moja babcia nazywa się Jadwiga ale stwierdzila że Jadzia to imię dla starej baby i każe mówić do siebie Danusia😉 ma 83 lata a biega za moim 2 latkiem
Moje babcie to Franciszka i Konstancja. Żadnej niestety nie miałam przyjemności poznać chociaż z opowiadań wiem że były to cudowne kobiety.
Bardzo mi brakowało w dzieciństwie babci, miejsca na kolanach gdzie mogłabym się bezpiecznie ukryć przed światem, zjeść pomidorową i chałkę z masłem popić ciepłym mlekiem. Teraz też często mi tego brakuje.
A niestety moja dwu letnia córka też nigdy nie pozna swoich babć.
Ukochana Regina i Wincenta, której niestety nie poznałam. Zmarła przed moimi narodzinami.
Moja babcia to Jadwiga, niestety odeszła od Nas prawie 5 lat temu w cudownym wieku 91 lat 🙂 Pamiętam, że przy każdej wizycie podsuwała mojemu wtedy jeszcze chłopakowi ciasteczka pod nos i się cieszyła z każdej wizyty wnuków jak dziecko. Druga babcia to śp. Teresa, której nie ma z Nami już prawie 10 lat a bardzo by się cieszyła na wieść, że w tym czasie rodzina się bardzo powiększyła 🙂
Moje babcie już od kilku lat nie żyją, ale były wspaniałe. Aniela i ŁUCJA. Mam też cudowną przyszywana babcie mojego męża- Marię ❤
Wanda niestety jej nie poznałam gdyż umarła przed moim urodzeniem i Elfryda zmarła niedawno 😭 zawsze uśmiechnięta i opowiadająca anegdoty z młodości mamy.
Moje dwie babcie to Teresy. Ale do jednej, która niestety nie żyje już 18 lat wszyscy mówiliśmy Basia, a do drugiej mówimy Danusia, Daniela.
Babcia Basia nawet na pomniku ma Barbara bo wszyscy ją tak znali. Ja dopiero na pogrzebie dowiedziałam się że tak naprawdę miała na imię Teresa. Byłam wtedy dzieckiem i myślałam, że ksiądz się pomylił. Pamiętam, że w myślach cały czas go poprawiałam i denerwowałam się dlaczego cały czas mówi źle 😉
Aniela i Zofia ❤️
Babcia Bronia i Marysia
Marianna i Zuzanna
Jadzia i Ulka (pierwszej już z nami nie ma:/). Tym pytaniem wywołała Pani wiele wspomnień…
Michalina i Regina
Babcia miała na imię Leokadia.
Babcia Aniela ❤️ złota kobieta i nie wyobrażam sobie życia bez niej mimo tego że ma kawał charakteru 😉 drugiej babci nie miałam okazji poznać ale na imię miała Wanda.
Babcia od strony mamy ma na imię Maria, ale wszystkie wnuki nazywają ją Babcią Misią od kiedy moja najstarsza kuzynka nie umiała powiedzieć Maria. Babcia od strony taty Krystyna 🙂
Moje babcie to babcia Kornelia ☺☺☺ i babcia Tereska, której niestety nie miałam okazji poznać, zmarła trzy lata przed moim porodem 😞😞😞
Moje babcie to babcia Jolanta i babcia Krystyna. Po Jpli mam drugie imię;) Mam to szczęście, że nadal z nami są. Są rownież prababciami dla mojej 16miesiecznej coreczki.
Moja Babcia miała na imię Maria, ale mój Dziadek zawsze mówił do Niej Marka, co było bardzo zabawne. Była ciepła, okrąglutka i taka babcina. Bardzo za Nią tęsknię 🙁
Moja babcia ma na imię Zosia w tym roku skończyła 70 lat . Jest wulkanem energii i już nie może doczekać się prawnuka który już w kwietniu będzie na świecie
Kazia i Jadwiga 😍
Maria i Janina
„Babcia”…z tym wyrazem wiążą sie cudowne wspomnienia,ale też i tęsknota za kimś kogo już niestety przy mnie nie ma😢.
Moja pierwsza Babcia miała na imię Marianna.Bardzo się zdziwiłam,kiedy się o tym dowiedziałam,ponieważ zawsze mówiliśmy o Niej: Babcia Maria❤
Druga Babcia miała na imię Weronika💛
Ja miałam babcie. Obie już nie żyją. Babcia Irena zmarła jak byłam w podstawówce. Prosta kobieta z olbrzymim sercem. Miała nas wnucząt 14 i wszystkie nas kochała. Jak zasłużyliśmy to i szmata dostaliśmy, a jak byliśmy grzeczni to dostawaliśmy cukierki lub inne łakocie ze skrytki. Druga babcia zmarła w tym roku w wieku 85 lat. Była ona bardzo zasadnicza i nie okazywała uczuć. Była wygodna i chociaż przez długi czas miała tylko dwie wnuczki to nie miała dla nas czasu. Gdy pojawiła sie trzecia wnuczka po wielu latach to tez myślała o sobie. Dopiero przyszywany wnuk był dla niej „atrakcyjny”. Ale to juz przeszłość i taka po prostu była. Na szczęście mój synek ma szczęście do babć. Obie go uwielbiają, jak zreszta i pozostałe wnuczęta.
Babcia Maria i Nadia
Moje babcie to Krystyna i Genowefa, ze strony meza „dostalam” również dwie Genowefy wiec mam ich wysyp☺ babcia Genia, ktora mieszka obok mnie jest zapalonym grzybiarzem czym i mnie zarazila wiele lat temu. Mimo swoich 84 lat nadal jezdzi z nami do lasu zbierac grzyby i uczy tego mojego 2letniego syna, to dopiero wyczyn😃
Żadna z moich babć nie miała na imię tak, jak na nie wszyscy wołali. Ich imiona zapisane w moim sercu to Sabina i Jaśka. Moja córka dostała po nich imiona.
Moja ukochana, śp.babcia Stefania długo czekała na moje dziecko. Jeszcze 2 tygodnie przed śmiercią (podczas swoich urodzin) mówiła, że chce dożyć do momentu urodzenia się więcej wnuków-mojego dziecka i dziecka brata ciotecznego. W ciągu roku od śmierci ja i bratowa zaszłyśmy w ciążę i urodziła się babci 2 prawnuków. Moja córka po niej nazywa się Stefania i wiele razy będzie słyszała te historię.
Helena i Stefania 🙂
Moja babcia od strony mamy ma na imię Edeltrauda niestety bardzo chora i czasami nas nie pamieta.Babcia od strony taty miała na imie Władysława jak to kobiety w tej rodzinie twarda babeczka przezyla 94 lata.
Babcia Helena
Ania i Małgosia
Moje babcie miały na imię Raisa i Nina. Wymyśliłam kiedyś imię dla swojej córki, które łączy oba: Raina 🙂 Urodził mi się synek. Kto wie, może kiedyś będzie miał siostrę 🙂
Marysia – teraz miałaby trójkę prawnucząt, doczekała tylko dwóch i Tereska – doczekała czwórki prawnucząt i nadal jest z nami. Babcia Tereska to spacery nad rzekę na piknik a Marysia to pyszna szarlotka.
Moje babcie to Czesława i Michalina.
Miałam dwie wspaniałe babcie – Stefcię i Zosię .
Babcia od strony taty miała na imię Helena a babcia od strony mamy to Jadwiga.
Zosia i Marysia, a nawet jeszcze prababcia Ania 😉
Lidia i Cecylia<3
Moja babcia ma 87 lat i jest najbardziej wyrozumiałą, najsympatyczniejszą i najmniej narzekajacą babią świata. Wszystko oczywiście sama, sama… jak chce się pomoc to trzeba wymyslac preteksty a czasem i całe scenariusze zdarzeń, taka z niej Samosia. Schorzeń jej nie brakuje, ale nie obciąża nimi nikogo, rozdaje uśmiech i dobre słowo. Kocham moją babcię! 🙂
Taką refleksję złapałam, ze w koncu imienia nie podałam…. haha. Moja cud bacia ma na imię Stanisława 🙂
Mam nadal 2 babcie, 86 i 87 lat, Jadzia i Irenka. Już są slabiutkie niestety ale nadal są z nami. Babcia Irenka ma 9 dzieci, nas wnuków ma 26, i prawnymi też jej się posypały jak grzybki po deszczu moje 2 córeczki i 16oeo pozostałych. Myślę że order jakiś jej się należy 🙂
Moja babcia ma na imię Zosia, moje dzieci mówią do Niej „babcia staruszka”. Babcia Zosia ma 93 lata i wiele przeszła w swoim życiu ❤
Moja ukochana babci ma na imię Bronisława. Ma 75 lat. Mimo takiego wieku to jest bardzo gryfna 🙂 udziela się w kole gospodyń wiejskich bardzo aktywnie. Zawstydziłaby niejedną młodą kobietę. Potrafi odegrać kabaret przed publicznością i rozbawić ja do łez. jest dla mnie niesamowitym autorytetem. Potrafi robić piękne kwiaty z bibuły, różne ozdoby, szyć na maszynie. zawsze zachęcała mnie by pokazywać swoje talenty i nie bać się tego. taka babcia to skarb 🙂
Babcia Danusia. Wielki podróżnik i sympatyk opery :)<3
Pozdrawiam
Moja babcia to Wiera.. życzę aby każda babcia miała taki zapał i tyle energii do swoich prawnuków co moja, córeczka świata poza prababcią nie widzi, jedno z jej pierwszych słów to ‚bapciaaa’ ! 🙂
U mnie były dwie babcie Irenki
Halinka👩🌾 babcia z werwą i charakterkiem, drugiej babci nie poznałam (Jadwiga)
❤️Halinka👩🌾 babcia z werwą i charakterkiem, drugiej babci nie poznałam (Jadwiga)
Moja kochana babcia miała na imię Janina .Miała wielkie serduszko podzieliłaby się ostatnią kromką chleba.
Helena oraz Maria,
Obie żyją, a mój syn ma możliwość znać prababcie 😉
Moja babcia ma na imie Janina, druga miala na Imie Irena 🙂
Moja babcia, ta która jeszcze jest z nami, ma na imię Eleonora (czyż nie pięknie?). Jednak z racji tego ze jej bliska kuzynka na tak samo na imię, podzielono je po połowie: na kuzynkę mówimy Ela, a na moją babcię Lora (chociaż powinniśmy Nora)
Babcia Jadwiga – do dziś inspiruje do działania i pokazuje, że można pokonać wszelkie góry. Babcia Anna- juz jej z nami nie ma. Zawsze z dumą mówiła o swoich dzieciach. A wychować szczęśliwą 11-stke to nie lada wyzwanie. Wnuki i prawnuki również kochała całym sercem, a jest nas ponad 50-ciu. Babcia pamiętała imiona wszystkich członków rodziny a także daty urodzenia. To się nazywa miłość.
Moja 93-letnia babcia ma na imię Rozalia, tak samo nazwałam swoją 13-to miesięczną córkę. Mam nadzieję, że wyrośnie z niej równie wspaniała i ciepła kobieta.
Waleria i Emilia
Jagoda 🙂
Krysia i Tereska. To z Krysią chodziłam na grzyby w wielkie lasy Pojezierza Łęczyńsko-Włodawskiego. Za to śp. Tereska własnoręcznie wykonywała dla mnie i moich dwóch sióstr małe laski (każda miała swój) z plasteliny na drewnianych deseczkach. W laskach tych „rosły” drzewka (z prawdziwego bukszpanu!), grzybki (chyba ukradzione z jakiejś planszówki) i inne, zupełnie nie-leśne rzeczy, jak np. kolorowe kryształy. Piękne były te nasze laski…
Babcia Krysia i Nina (wszedzie podpisywala się Janina bo uważała ze tak jest ładniej). Dzięki mężówi miałam też babcię Kazimierę – zdrobniale Dzidkę , to z nią spędzałam wieczory na rozmowach jak z prawdziwą babcią.
Mam szczęście, że pomimo sędziwego wieku, mogę cieszyć się babcią Dorotką, druga babcia na imię miała Jadwiga.
Helenka (takie imię nosi nasza starsza córka) i Felcia (Felicja), obie znane mi tylko z opowiadań niestety.. a Babcie męża to Melusia (Melania) i Rozalka (jak nasza półroczna latorośl). 😉
Marysia i Mariolcia ❤
Moja babcia to Jadwiga. Mój syn wola na nią babcia Jadwinia 😀
Obie moje babcie to Zosie❤️ dzięki Bogu obie żyją i dobrze się maja:) życzę im 100 lat bo babcia to skarb❤️❤️❤️❤️
a moja babcia Rozalia i ja dumnie noszę jej imię:)
dziadzio Antoś zawsze mówił do nas moje Róże:)
szkoda, że już nigdy tego nie usłyszę:(
Moja nieżyjąca babcia to Alicja, pieszczotliwie nazywana przez nas babcią Alusią. Zachorowała nagle, trafiła do szpitala w ciężkim stanie, pędziłam do niej 300 km, żeby powiedzieć jej, że jestem w długo wyczekiwanej ciąży. Zdążyłam w ostatniej chwili… Babcia Alusia piekła dla nas w prodiżu kruche bułeczki z jabłkami i zawsze miała dla nas miętuski. <3
Bogumiła i Wera
Moja babcia miała na imie Helena 🙂
Babcia Barbara dla wnuków ciepła, wspaniała Babcia Babcia, a dla swojego męża czyli dziadka Kochana Basiulka. Jej dom zawsze pachniał wypiekami a najwspanialsze, napyszniejsze, w świecie przygotowywała pączki.
Oraz
Babcia Paulina, dla wszystkich i wszystkim znana jako Babcia Marta, niestety zmarła dawno temu jak byłam mała dziewczynką i nie mam o niej dużo ciepłych, magicznych wspomnień.
Miały na imię: Wiesia i Teresa :).
Teraz mam babcie od strony męża: Zosię i Henrykę.
Klara… Porwana w 39′ spod Lwowa na przymusowe roboty do Berlina… Tam widziala najgorsze rzeczy w swoim życiu, o mało nie umarła ale spotkała miłość swojego życia, mojego ukochanego dziadka który brał udział w wyzwalaniu miasta. I zabrał ją do siebie, do Lublina i dał trzy piękne córki 😀😀😀
Joanna i Helena
Moja ukochana prababcia, która przeżyła sto lat miała na imię Ela, babcia Gertruda (wołaliśmy Trudzia, koleżanki mówiły do niej: Trudka) też niestety odeszła. Mam jeszcze babcię Jankę – oby była z nami w zdrowiu jak najdłużej.
Babcia Zosia i Babcia Helenka 🙂 pierwsza kojarzy mi się z beztroskimi i szalonymi wakacjami, które spędzaliśmy u niej razem z kuzynostwem 🙂 druga opiekowała się mną kiedy mama wróciła do pracy:)
Matylda 🙂
Zofia i Janina
Genowefa – dla nas babcia Genia, Rozalia – dla nas babcia Rózia.
Niestety u nas w rodzinie babcie jakoś krótko żyły. Babci Tereski nie poznałam bo miałam 3 miesiące jak zmarła. Babci Józefy również bo zmarła jeszcze jak moja mama była mała dziewczynką. Jedynie miałam okazję poznać drugą mamę mojej mamy babcię Stefanię. Jednak i ta babcia zmarła kiedy byłam nastolatką. Mój synek nie miał okazji poznać żadnej z prababć 😥 Zawsze zazdroscilam wszystkim super babć i dziadków. I jak któraś koleżanka się kłóciła z babcią mówiłam ciesz się że masz okazję się z nią kłócić i godzić. Dziewczyny dbajcie o swoje babcie. Pozdrawiam
Moja babcia nosi piękne imię Adela, jednak bardzo go nie lubi i każe mówić nam na siebie „Adzia” 🙂
Dodam ze ma juz 89 lat wiec bardzo czekamy na wrzesień 2019 żeby świętować okrągłe urodziny. Z moim ukochanym dziadziem Frankiem przezyli razem 58 lat!
Moje babcie mają na imię Teresa i Irena. Dzięki nim moje dzieciństwo było naprawdę wspaniałe, a i w życiu dorosłym wiele mi pomogły. Dzielimy razem wiele cudownych wspomnień.
Moje babcie są już pożegnały się z tym światem. Pierwsza babcia, mama mojego taty nazywała się Maria, drugiej babci nigdy nie poznałam. Była to mama mojej mamy, a nazywała się Józefa. W moim życiu była druga żona dziadka, macocha mojej mamy, która była dla mnie kochaną babcią. Na imię miała Weronika, a znajomi i rodzina mówili do niej Wera. Miałam jeszcze szczęście poznać swoją prababcię, Ludwikę i cieszć się nią przez pierwsze 6 lat swojego życia.
Jadwiga i Janina
Babcia Lusia (oby żyła 100 lat i więcej!) i Jadzia. Obie wspaniałe i wyjątkowe, dobre, serdeczne i kochane, choć ich dzieciństwo i młodość przypadła na straszne czasy. Dziećiństwo z nimi, ich obecność, miłość, czas, który mi poświęciły to mój największy skarb.
Moje babcie to Halina i Stanisława. Babcia Stasia mimo że ma ponad 80 lat ciągle, kiedy tylko zacznie się sezon rusza na grzyby!
Obie moje babcie mają na imię Janina. Babcia mojego męża również na imię ma Janina. I nasza najmłodsza córeczka też dostała takie imię 🙂
Dodam, że do każdej z tych Janin inaczej się zwraca: do moich babć Jasia i Janka, bo babci męża Nina, a na naszą córeczkę wołamy Jania i zdrodnienie to wymyślił nasz syn Henryk, który imię otrzymał po swoim pradziadku.
Krystyna
Moja babcia ma na imię Wiktoria, ma bo jakos ciężko mi napisać, że miała, choć już jej nie ma z nami. Cudowna kobieta, bardzo za nią tęsknię, była dla mnie jak mama. Zawsze mogłam na niej polegać.
Mam to szczęście, że posiadam jeszcze obie babcie. Różnią się od siebie niemalże wszystkim ..
Babcia Krysia, ma 73 wiosny. Typ domowniczki. Uwielbia oglądać seriale, gotować, piec oraz sprzątać 🙂 Zdradzić mogę, że w swoim calutkim życiu ani razu nie napiła się alkoholu, natomiast w zamian za to, pali jak smok 😉
Babcia Marysia, ma 71 wiosny. Typ imprezowiczki 😀 Okaz zdrowia, jak na swój wiek. Ostatnio sama, samiusieńka pomalowała sobie kuchnię 😉 Ma „rękę” do kwiatów.. Uwielbia rozwiązywać krzyżówki, pić kawkę z sąsiadkami i specery. Zdradzę nawet, że babcia marzy o tatuażu 😉
Takie moje ukochane dwie babcie, z którymi picie kawki i plotki to czysta przyjemność :-)❣️
Maria i Genowefa. Stąd też mam córkę Marysię 😉
Nasze kochane babcie to Helenka i Gienia 💙💚💜
Mam 28lat i obie babcie- dwie Ireny, po ktorych ja sama mam na drugie imie Irena 🙂 w dziecinstwie strasznie tego nie lubilam… Teraz z czasem zaczynam sie przekonywac 🙂
Walercia, czyli Waleria-ma 92 lata i wciąż sie dobrze trzyma. Albincia, czyli Albina, juz nie żyje.
Moje babcie – Halina i Stanisława, nazywana przez nas Siasia 🙂
Jedna babcia to babcia Maria, ale przez wszystkich była zwana Myszką, bo takie przezwisko jeszcze w dzieciństwie jej nadali. Niestety już nie ma jej z nami ☹️
Druga babcia to Halina, ale nazywamy ją Krysią, bo wolała to imię.
A moja córka to Krystyna Maria 🙂
Jedna moja Babcia miała na imię Franciszka, nigdy nie miałam przyjemności Jej poznać, ponieważ odeszła zanim się urodziłam. Druga Babcia miała na imię Anna – niesamowicie ciepła i kochana osoba. Mój wzór do naśladowania.
Łucja,
Krysia i Marysia
Moja babcia ma na imię Wanda ☺️
Moja babcia miała na imię Stefania.
Teraz ja noszę to imię 🙂
Obie świętej pamięci. Waleria (lekko oderwana od rzeczywistości malarka) i Barbara (bardzo twardo stąpająca po ziemi typowa wiejska babcia).
Celina ❤️ i Barbara ❤️
Dziękuję za udział w zabawie. Książka tym razem pojedzie do Agi, autorki tego komentarza:
Aga dnia 10 listopada 2018 o godz. 20:30
Niedawno odeszła mi jedyna babcia, która miała na imię Krystyna.
A drugiej nie byłabym w stanie zapamiętać ponieważ odeszła gdy miałam 1-2lat.
Ps. Córeczka jeszcze nie miała styczności z tą książeczką, może się uda