Reklama

Kobiety piszące książki na temat swojego macierzyństwa są bardzo odważne. Każda mama wie, jak miażdżące i nieprzychylne potrafią być komentarze innych, zupełnie postronnych ludzi. Bo każdy przecież wie, jak powinno być wychowane twoje dziecko, prawda? I jaką powinnaś być matką.

Z drugiej strony mamy też coś, co nas – matki – potrafi wykończyć bardziej niż komentarze koleżanek. To wyobrażenia o byciu mamą, które produkujemy we własnych głowach. Każdy taki obraz jest pewnie trochę inny, bo wiele zależy od wychowania, środowiska, charakteru, relacji rodzinnych. Dążenie do ideału może przynieść więcej krzywdy niż pożytku, a często właśnie tego od siebie wymagamy – bycia idealną mamą.

Wiem, że właśnie teraz część osób mówi: Ale mnie to nie dotyczy. Nie interesuje mnie dążenie do ideału. Też tak sobie często powtarzałam na początku mojej macierzyńskiej drogi. Jednak bywają chwile, w których po prostu uświadamiamy sobie, że jednak to robimy. Tak jakoś samo wychodzi. Pisałam o tym sporo w tym artykule:

Porównania. Wiesz, dlaczego nie da się ich uniknąć?

Zamiast skupiać się na czerpaniu radości z bycia mamą, skupiamy się na bieganiu z termometrem pokazującym optymalną temperaturę przy kąpieli, szukaniu najbardziej ekologicznych jabłek, ubrań i pieluch, najbardziej rozwijających zajęć dodatkowych i zapisywaniu do szkół kiedy dziecko jeszcze nie chodzi (bo trzeba mu zapewnić jak najlepszą przyszłość).

Czy jest w tym coś złego, że człowiek dąży do ideału?

Nie, ale skupiając się na tak wielu pobocznych sprawach, można przeoczyć to czego dziecko nie potrafi powiedzieć. A widać to w jego oczach, zachowaniu, zabawach. Żeby to zobaczyć, warto sobie dać chwilę na… po prostu bycie. Na błędy i uczenie się tego, co chce nam powiedzieć pociecha.

To uderza też w nas, kobiety. Nie potrafimy dogadać się same ze sobą (swoim wnętrzem i emocjami), nie ma więc mowy o zrozumieniu partnera czy dzieci. Niedawno jedna z bezdzietnych znajomych zapytała mnie (po przeczytaniu kilku wpisów na blogu): Anka, to naprawdę jest takie trudne?

Nie wiedziałam co mam odpowiedzieć. Złapałam się na tym, że chcę odpowiedzieć tak, żeby przypadkiem nie narzekać lub nie zniechęcić do macierzyństwa. W porę ugryzłam się w język, bo byłabym kolejną mamą, która lukruje jego obraz zamiast walić wprost jak jest. Zamiast lukrować, dałam jej tę książkę do przeczytania.

Wszystkie jesteśmy Nieperfekcyjne

Nieperfekcyjna Mama przeniosła mnie w czasie do początków – ciąży i pierwszych lat życia z dzieckiem. Stawania się mamą. Znalazłam kawałek siebie, dlatego zdecydowałam się ją pokazać tutaj.

Autorka, Anna Dydzik, prowadzi bloga Nieperfekcyjna Mama (na pewno ją znasz), jest mamą trzech córek, w tym bliźniaczek. Sporo ma tego szczęścia do ogranięcia, prawda?

I nie jest to właściwie książka o tym, że słynnej blogerce wszystko udało. Nie jest też o tym, że jej się nic nie udaje, ale może sobie na to pozwolić, bo nic ją to nie obchodzi. Jest opowieścią o stawaniu się matką. Dojrzewaniu do pewnych spraw i uczeniu się na własnych błędach i to w dodatku bardzo optymistycznie. Dla mnie to kawał poradnika motywującego do asertywnego spojrzenia na siebie w roli matki.

 

Myślę, że też odnajdziesz w tej książce kawałek siebie, bo nie istnieje ktoś taki jak matka idealna. To oznacza, że wszystkie jesteśmy nieperfekcyjne. Jakie to jednak ma znaczenie?

Kiedy spytasz swoją pociechę za co cię kocha, założę się, że nigdy nie usłyszysz: Za to, że jesteś perfekcyjna. Nie usłyszysz też: Za to, że pół dnia spędziłaś w internecie czytając o tym, jakie kaszki są dla mnie najzdrowsze. Nie powie ci też: Za to, że codziennie zmywasz podłogę. Właśnie za to cię kocham, mamusiu! Ale możesz usłyszeć, że jesteś idealna, bo to dwie różne sprawy.

Autorka Anna Dydzik
Wydawnictwo Muza S.A.

Jeśli masz ochotę dołączyć do grupy na FB, gdzie rozmawiamy o ciekawych książkach dla dzieci i polecamy sobie fajne tytuły, to zapraszam serdecznie Aktywne czytanie ????

 

Spodobała ci się recenzja? Sprawdź cenę tej książki!

Mocno się napracowałam przy tym wpisie, teraz liczę na Ciebie, bo chciałabym żebyśmy zostały w kontakcie. Jak? Jest kilka możliwości, mam nadzieję, że skorzystasz:

  • Zostaw proszę komentarz, bo dla mnie każda informacja zwrotna na temat mojej pracy, jest bardzo ważna.
  • Jeśli uważasz, że piszę z sensem i o ważnych sprawach, podziel się wpisem ze znajomymi.
  • Polub Fan Page na Facebooku, jest tam już mnóstwo mam, zapraszamy!
  • Koniecznie zajrzyj na stronę Podcasty, gdzie czeka cała masa krótkich porad wychowawczych do odsłuchania.
  • Obserwuj profil na Instagramie, tam znajdziesz kulisy bloga i moją codzienność.
Data recenzji
Nazwa produktu
Nieperfekcyjna Mama
Ocena
51star1star1star1star1star