Reklama

Kiedy tylko pokazuję ten planer na Instagramie, od razu padają pytania: Co to? Skąd? Jak to działa? Dzisiaj odpowiadam na wszystkie te pytania, ze szczegółami.

Ostatnio spotkałam się z opinią, że nie warto obowiązków domowych nazywać obowiązkami, bo to może dzieci zniechęcić do ich wykonywania. Podchodzę do takiego „problemu” z lekkim dystansem, bo nie wydaje mi się żeby kwestia użytego słowa była w tym wypadku kluczowa.

Obowiązki domowe. Dawać czy nie dawać? 

Nie widzę powodu dla którego „obowiązku” miałabym nie nazywać po imieniu. Nasze dzieci spotkają się w swoim życiu z mnóstwem obowiązków, tak samo jak spotykamy się my – rodzice. Zamiast czepiać się słówek, wolę nauczyć dzieci planowania czasu, tak żeby wystarczyło go na obowiązki i przyjemności.

Staram się robić to plastycznie, elastycznie i przez zabawę, ale nawet jeśli przy tym stanęłabym na głowie, to nie zmieni faktu, że wszyscy mamy obowiązki do wykonania każdego dnia.

Planer Rodzinny Familiowo

Zerknij ze mną na Planer Rodzinny, zaprojektowany z myślą o najmłodszych i nauce planowania czasu przez zabawę.

Mocno się napracowałam przy tym wpisie, teraz liczę na Ciebie, bo chciałabym żebyśmy zostały w kontakcie. Jak? Jest kilka możliwości, mam nadzieję, że skorzystasz:

  • Zostaw proszę komentarz, bo dla mnie każda informacja zwrotna na temat mojej pracy, jest bardzo ważna.
  • Jeśli uważasz, że piszę z sensem i o ważnych sprawach, podziel się wpisem ze znajomymi.
  • Polub Fan Page na Facebooku, jest tam już mnóstwo mam, zapraszamy!
  • Koniecznie zajrzyj na stronę Podcasty, gdzie czeka cała masa krótkich porad wychowawczych do odsłuchania.
  • Obserwuj profil na Instagramie, tam znajdziesz kulisy bloga i moją codzienność.