Bardzo lubię rozdawać upominki, dlatego zawsze cieszę się, gdy mogę zaprosić do zabawy, w której do zdobycia są same świetne rzeczy. Tym razem proponuję tytuł Przygody jeża Szymona wydawnictwa Literatura.
O rozdaniach najczęściej przypominam na Instagramie. Tam też pokazuję nowości, to co będę dopiero recenzować oraz to co na blogu się nie pojawi. Aktywne Czytanie od kuchni i w obrazkach znajdziesz również tam! Tu też robię rozdania książkowe.
Kliknij w zdjęcie żeby przejść do profilu na Instagramie.
Przygody jeża Szymona
To książka pełna wyrazów dźwiękonaśladowczych, bardzo przydatna do czytania z przedszkolakami, które powinny sporo ćwiczyć wymowę. Przygody jeża Szymona to również opowieść o zmieniających się porach roku.
Tu jest zabawa
Chętnie podaruję komuś egzemplarz książki pt. Przygody jeża Szymona wydawnictwa Literatura. Żeby wziąć udział w zabawie, napisz proszę w komentarzu, jaka jest ulubiona pora roku Twojego dziecka/dzieci?
Zabawa trwa do 19 kwietnia. Wyniki podam po godz. 20.00. Zawsze zostawiam je w komentarzach na dole tej strony.
Sprawdź cenę i dostępność tej książki!
Mocno się napracowałam przy tym wpisie, teraz liczę na Ciebie, bo chciałabym żebyśmy zostały w kontakcie. Jak? Jest kilka możliwości, mam nadzieję, że skorzystasz:
- Zostaw proszę komentarz, bo dla mnie każda informacja zwrotna na temat mojej pracy, jest bardzo ważna.
- Jeśli uważasz, że piszę z sensem i o ważnych sprawach, podziel się wpisem ze znajomymi.
- Polub Fan Page na Facebooku, jest tam już mnóstwo mam, zapraszamy!
- Koniecznie zajrzyj na stronę Podcasty, gdzie czeka cała masa krótkich porad wychowawczych do odsłuchania.
- Obserwuj profil na Instagramie, tam znajdziesz kulisy bloga i moją codzienność.





Szczerze to każdej wyczekujemy z niecierpliwością. Teraz fascynujemy się pączkami na drzewach i czekamy na liście i pierwszą burze. 😉 ale np po wczorajszych opadach śniegu była radość ze będą sanki. 😉
My póki co uczymy się ich (syn niedługo 3lata) ale najwięcej radości jest latem
Piękne było lato tej jesieni, gdy urodziła się moja córeczka:) To była jesień wprost wyjęta z wiersza Tuwima „Strofy o późnym lecie”. Mimo że kalendarzowo już wkroczyliśmy w jesień, aura w dalszym ciągu była iście wakacyjna i mogłyśmy sporo czasu spędzać na świeżym powietrzu. Aż do teraz ulubioną porą roku mojej córki jest lato.
Lato oczywiście, bo cały dzień można spędzić na dworze.
Mój roczny synek fascynuje się wszystkim dookoła. I śnieg, i deszcz, i słońce, i spadające liście z drzew są dla niego ciekawe. Dopiero poznaje świat, więc każda pora roku jest dla niego interesująca. Za jakiś czas pewnie będzie miał swoją ulubioną a na ten moment po prostu uwielbia poznawać świat, przyrodę, pogodę 🙂
Każda pora roku jest cudowna, ale najwazniejsza jest woda! Latem w morzu, basenie albo baseniku na balkonie, zimą termy, albo wanna, wiosną w pistoletach na lany poniedziałek a jesienią w kałużach:)
Wiosna, bo nie trzeba nosić czapki i maja wtedy urodziny… ja mogłabym podać milion powodów dlaczego właśnie Wiosna, ale moje dzieci głównie z tych dwóch 😛
Wiosna 😀 moj syn to letni chłopak, nie lubi kurtek, czapek. Malo tego w maju ma urodziny
Mój syn lubi każda porę roku i na każdą czeka z utęsknieniem. Zimą cieszył się na śnieg za oknem i jazdę na sankach jednocześnie dopytujac kiedy przyjdzie Pani wiosna z kwiatami, ptakami i słońcem. Teraz słuchając śpiewu ptakow, oglądając budząca się do życia przyrodę i bawiac się w promieniach słońca pyta o lato, szum morza, zamki z piasku i gofry z budki na promenadzie. Później z radością będzie skakał w kaloszach po kałużach i zbierał kasztany myśląc kiedy przyjdzie zima, śnieg, święta i… urodziny.
Lato to ulubiona pora roku mojego synka, uwielbia chlapac siw w wodzie i właśnie latem może toprzenieść robic bez umiaru. Czy nad morzem, w basenie czy mając z mama balkon – wtedy ma największą frajdę!
Jesień, bitwa kolorowymi liśćmi i oczywiście kąpiel w kałuży była zawsze ciekawsza niż w basenie.
Lato -bo cały dzień można spędzić w ogrodzie bawiąc się wodą!
Od razu po przebudzeniu, jeszcze w piżamach i bez butów zaczyna się zabawa :))
Moje coreczki lubia lato. Basen, trampolina, huśtawki, koleżanki to jest to co uwielbiaja 😉
Córka uwielbia jesień, bardzo lubi bawić się w liściach 🙂
Moj syn czeka z niecierpliwieniem na każdą porę roku! Wiosna szuka kwiatów od folkow przez tulipany czy forsycje. Zawsze zafascynowany patrzy co dzieje się w ‚ogródku’ przed blokiem. Latem całe dnie poza domem, czeka na wakacje i na most który robi ‚tyyyt, tyyyt’, albo ‚a tam za rogiem idzie się przez las nad morze’. Jesień jest przepełniona złotem kasztany! Tore namiętnie zbiera. Zimą to święta, śnieg i wyjazd w góry na śnieg.
Córcia uwielbia zimę. Bo przecież to czas nie tylko fajnych prezentów ale i super zabawy (pod warunkiem że jest śnieg). A jak śniegu nie ma, to przecież można jeździć na sankach po trawie, trochę trudniej to idzie ale zawsze coś 🙂
Zdecydowanie lato – co raczej nie jest zaskoczeniem. Spędzamy wtedy mnóstwo czasu na placu zabaw przy przedszkolu, gdzie oprócz dzieci integrują się także rodzice 😉 Uczestniczymy w cyklicznych piknikach organizowanych przez miasto. W lecie nawet zabawa na balkonie jest fajna („Mamo, chodź na balkon. Ty poczytasz, a ja się pobawię”). Z racji faktu, że nie posiadamy podwórka, rozkładamy basen na balkonie – wtedy jest super zabawa. Dodatkowo, u babci na wsi nie jest wtedy tak nudno jak w zimie. Syn może pobawić się z kuzynostwem, z którym raczej nie ma kontaktu w zimie. Co więcej, może pomóc dziadkom w pracach na działce co uwielbia!
Moj synek, tak jak jez Szymon, dopiero uczy się pór roku. Urodził się we wrześniu 2018 roku i poznał już jesień i zimę, czas na wiosnę! 😊
Ulubiona pora roku mojej córki to zima (gdy akurat jest zima), wiosną wiosna, latem lato, a jesienią jesień 😁 Zawsze najbardziej lubi tą porę roku, która akurat jest. Kocham jest optymizm i tą radość życia 😉
Moje dziecko lat 7 lubi zimę za śnieg, sanki, łyżwy, bałwana, Lato za ciepło, wakacje, słońce, wodę i wakacje, ale ostatnio zachwyca się wiosną bo to czas oczekiwania aż przyroda obudzi się po zimowym czasie,gdy zbudzą się wszelkie owady, które córka uwielbia obserwować. Synek lat 2 nie ma jeszcze wyrobionego zdania ale zima był zachwycony zwłaszcza jak było duuużo śniegu.
Ulubiona pora roku mojego 6-latka to LATO są lody bez umiaru, wakacje u babci w Dani, Legoland i wiele innych atrakcji, basen, od rana do wieczora zabawa na świeżym powietrzu po prostu nie ma się kiedy nudzić 😀 także czekamy na te cieple dni wolne od przedszkola 😂
Mam tyle dzieci, ile pór roku i kazde z nich upodobało sobie inną porę. Najstarsza córka uwielbia jesień. Jest trochę zamknięta w sobie, uwielbia czytać ksiażki, a jesień sprzyja temu wszystkiemu. Potem syn, który uwielbia lato, głównie dlatego, że od urodzenia nie lubił mieć nic na stopach i nawet zimą walczył z butami. Latem może biegać boso do woli i być szczęśliwym. Młodsza córka lubi wiosnę, zwłaszcza jej początki, kiedy zachwyca się pierwszymi kwiatami, sama uwielbia je sadzić, a nade wszystko uwielbia bazie. I najmłodszy syn, póki co największą frajdę ma z zimy.
Zima ze względu na zabawy w śniegu, narty i łyżwy 🙂 lubi aktywnie spędzać czas a mróz mu nie straszny 🙂
Ale jak tylko śnieg zaczyna topnieć to pyta kiedy będzie lato i będzie można jeździć popływać 🙂
Lato bo można cały dzień spędzić na ukochanym placu zabaw oraz w wodzie. Mija córka najchętniej z basenu jeziora by nie wychodziła uwielbia wodę.
Moje dzieci ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu najbardziej upodobały sobie zimę. Myślę, ze jest to związane z tym, ze tu gdzie mieszkamy prawdziwa zima zdarza się wyjątkowo rzadko i kiedy już pojawi się śnieg , jest to, jakby działy się cuda 🙂 zdecydowanie nie odziedziczyły zamiłowań po mnie 😉
Ulubioną porą roku mojego synka jest zima. Uwielbia patrzeć na padający śnieg. Gdy wszystko jest nim pokryte, świat wydaje się być piękniejszy i spokojniejszy. Synek widzi w tym pewną magię. Nie będę nawet wspominać jak uwielbia Mikołaja, Boże Narodzenie i wszystkie możliwe zimowe aktywności: sanki, lepienie bałwana, jedzenie padającego śniegu:)
Moje dzieci najbardziej kochają lato, wtedy są wakacje i mogą na dłużej wyjechać do babci. Biegać całe dnie na dworcu i wyłapać się wodą oraz zajadać się lodami.
Zima… i za nami już tysiące rozmów na temat: Dlaczego ludzie zimy nie lubią? Przecież zimą można lepić bałwany, jeździć na sankach, łyżwach i nartach. Można rzucać się śnieżkami. Nawet Mikołaj (Ten święty) wie, że zima jest najlepsza❄
Zdecydowanie lato- dużo słońca, długie dni, dużo czasu na zabawę na świeżym powietrzu 🙂
Moi chłopcy urodzili się zimą. Zwłaszcza starszy sześcioletni syn uwielbia patrzeć przez okno i obserwować spadające płatki śniegu. Cieszy się i już chciałby wyciągać sanki i zjeżdżać z górki, lepić bałwana i rzucać śnieżkami. Młodszy ma dopiero rok i nie rozumie jeszcze tej fascynacji 😊
Ulubiona pora roku Szymka, to każda pora roku😁 czekamy na lato, by ciągle być na dworze i pojechać nad morze. Czekamy na jesień, żeby zbierać liście i kasztany. Czekamy na zimę, by karmić ptaki, lepić śnieżki, odśnieżać chodnik i jeździć na sankach. Czekamy na wiosnę by obserwować przyrodę budzącą się do życia.
Czekamy na każdą porę roku, ciesząc się aktualną😁
Naturalnie, że jest to… Zima. A dlaczego Bi oprócz Mikołaja i prezentów jest więcej prezentów bo obie urodziły się właśnie w grudniu🥀
Dla mojego trzyletniego synka każda pora roku jest cudowna. Ciągle odkrywa nowe fascynujące rzeczy i zjawiska pogodowe. Musimy uczyć się od naszych Pociech tej radości z każdej, nawet najmniejszej rzeczy .
Jeszcze nie wiem czy zima czy wiosna. W zimie synek uwielbiał śnieg, sanki i wszystko co zimowe, teraz za to na każdym spacerze chce wąchac stokrotki 🙂
Oczywiscie lato jest ulubiona pora roku i moich dzieci i moja!!! To jedyny czas.gdzie cale dnie spedzamy na dworze i w sumie tylko na noc wracamy do domu 😉 Mamy swietna dzialke wsrod pol lasow i nad zalewem i niczego wiecej wtedy nie trzeba nam do szczęścia 😉 wystarczy slonko, kojacy wiaterek i naszym szalenstwom nie ma konca 🙂
Mój syn jest zafascynowany każda porą roku. W zimę śniegiem, sankami, bałwanem i oczywiście Mikołajem. Wiosną oglądamy pączki i listki na drzewach, gramy w piłkę (o co zima ciężko). Latem bieganie bez majtek i siedzenie pół dnia w baseniku 😉 (mam 2,5latka), a jesień to czas liści, kasztanów i wielkich kałuż po których można skakać <3
Lato, gdy można na zewnątrz długo się bawić , np grać w piłkę
Wiosna! Dzieci same chcą ubierać lżejsze ubranka, wychodzą na dwór chętniej i cieszą się z każdego pączka na drzewie pod blokiem wołając – na szczęściw już wiosna i wszystko budzi sie do życia 😀
Zosia najbardziej lubi lato. Kiedy jest ciepło, to dużo czasu spędzamy na zewnątrz.
Może też do woli chlapać się wówczas w wodzie, co uwielbia.
Mój synek ma tak samo jak ja i najbardziej kocha wiosnę, kiedy przylatują bociany a na łąkach kwitną kwiaty.
PS. dzisiaj nad nami przelatywaly dwa bociany, ależ była radość 🙂
Córka lubi zdecydowanie lato za pyszne, świeże owoce z ogródka (mam owocowego łakomczucha w domu 😉 ), za bieganie po podwórku od rana do nocy, za kąpiele w jeziorze, za wycieczki rowerowe i po prostu za wakacje 😀
Coreczka czeka na lato aby biegać nago po ogrodzie, kąpać sie w basenie i wyjadac poziomki z krzaczka;)
Moja córka ma 6 miesięcy więc preferencji jako tako jeszcze nie ma, ale mój dwulatek uwielbia wiosnę i lato. Jest wtedy ciepło, wystarczy tylko buty ubrać i hyc na ogród, bez potrzeby nakładania miliona warstw. Dzień jest długi, to można prawie cały dzień spędzić na słoneczku.
Lato….Bo latem sa wakacje, bo latem odwiedzamy dziadkow , ktorych nie widzimy dobrych kilka miesiecy i milo spedzamy czas…Latem moj synus uwielbia rowniez spedzac czas ze swoimi kuzynami, ktorych nie widzi caly rok i za ktorymi bardzo teskni…Lato wydaje sie wiec bardzo magiczne, choc gdyby mozna bylo czarowac zapewnie tesknote zamienilibysmy w radosc i szczescie, ktore czerpiemy podczas tych letnich, kolorowych dla nas dni…Niewazna jest tak bardzo pogoda lecz wspolnie spedzony czas z rodzina podczas te wlasnie pory roku….
Mój synekKubuś uwielbia… Wiosnę🤗
Ponieważ,, idzie wiosna poprzez łąki budzi pszczółki bzzz i skowronki ćwir ćwir… Sadzi kwiatki kolorowe żółte białe i różowe 😊,, uwielbiamy podczas codziennego spaceru tą rymowanke odgrywanie odgłosów budzącej do życia się natury… Obserwujemy jak wszystko się zieleni i staje się piękniejsze podczas gdy w górach jeszcze biało 😊
Moje dzieci lubia wszystkie pory roku,ale najbardziej zimę 🙂 Najlepiej taką mroźną,kiedy jest mnóstwo śniegu.Kiedy mogą lepic ogromne iglo z tatą,zjeżdżać z górki na sankach,na pupach i na kartonach.Kiedy przychodzą do domu przemoczone do suchej nitki,z bordowymi policzkami i soplami na rękawach 😉 Za każdym razem gdy odsłaniają zasłony i widzą śnieg ,radość jest tak samo intensywna 🙂 To niesamowite jak bardzo dzieci poyrafia cieszyć się dosłownie ze wszystkiego 🙂
Moje dziecię uznaje tylko zimę- bo wtedy nie latają owady! A przy okazji uwielbia zabawy na śniegu. Tylko jedyny minus to że nie można lodów jeść 😉
Synek (10 miesięcy) jeszcze sam mi nie powie jaką porę roku lubi, ale już mogę się domyślić że wiosna bardzo mu się podoba. Na spacerze chętnie obserwuje ptaki, sucha ich śpiewu oraz opowiadań mamy która opisuje co widzimy. 😊
Lato zdecydowanie – długie spacery, zabawa w wodzie, wyjazdy i urlop rodziców
Oj zdecydowanie lato! Moje dziecko w lecie to praktycznie caly dzien poza domem oczywiscie ze mna zwiedza okolice, place zabaw i pomaga tacie przy naprawianiu sprzetow. Do domu cieżko go zabrać nawet jak czuje głód. Uwielbia slonce i ciepło 😊
Myślę,że mój roczny synek lubi wiosnę, ostatnio często przesiaduje przy oknie i obserwuje przyrodę. Codziennie opowiadam mu co się zmienią,że jest więcej listków, przyroda budzi się do życia 🙂
Moja prawie trzyletnia córcia uwielbia lato a oto dlaczego: ‚ bo możemy zrobić piknik w parku i biegać boso po trawie’
I to w zasadzie nam wystarcza żeby dzień był udany. pozdrawiam 🙂
Lato zdecydowanie. Świeże powietrze, plac zabaw, plaża i morze to jest to co kocha najbardziej. Z serii o Toli podczas czytania też najczęściej „Lato” wybiera 🙂
Ulubiona pora roku mojej córeczki Antosi to zdecydowanie lato – uwielbia godzinami taplać się nad jeziorem, na basenie. Uwielbia oglądać pływające ryby, żaby. Razem z niż uwielbiamy późne, letnie spacery i oglądanie gwiazd. W maji pojawi się na świecie druga córeczka, która będzie tego lata towarzyszyć nam w letnich przygodach.
Synek dopiero poznaje pory roku, ale uwielbia wszystkie, byle tylko można było spędzać dużo czasu na dworze i placu zabaw 🙂 Także czy śnieg i mróz, czy wiosenna mżawka, letni upał czy wietrzna jesień my zawsze na dworze, tylko atrakcje trochę się zmieniają.
Mój synek Antoś uwielbia lato i wakacje bo może wtedy spędzać cały dzień na powietrzu i jeździć na rolkach, rowerze i kąpać się w basenie. Najchętniej już teraz chodziłby w krótkich spodenkach i sandałkach 🙂
Nasą ulubioną porą roku jest wiosna. Wszystko budzi się do życia. Syn (4 lata) jest zafascynowany kiedy wychodzimy do ogrodu i obserwujemy każdego dnia jak rosna rośliny, zaczynają kwitnąć co rusz inne kwiaty… zadaje mnóstwo pytań o nazwy roślin oraz o to co dana roślina lubi, czy woli mieć sucho czy mokro, czy lubi dużo słońca czy mniej… zadaje pytania o owady, które napotykamy. Pyta czy są pożyteczne czy też nie i wiele innych… uwielbiamy spędzać czas wiosną w ogrodzie 🙂
Ulubiona pora roku moich dzieci jest zima gdyz tu gdzie mieszkamy nie ma prawie nigdy sniegu, wiec dla nich szczytem radosci jest chocby 5cm sniegu a jak sie da ulepic balwana to jest temat n’a nstepne tygodnie…
Każda pora jest wyjątkowa.
Moja wiosna lubi wachac o zrywać kwiatuszki i skakac wysoko w kazluzach.
Latem pluskac się w morzu i tarzac sie piasku.
Jesienią zbierać kasztany, zoledzie i tworzyć ninja albo zwierzatka i skakac w liściach.
Zima choć mamy jej coraz mniej lepić bałwanka albo atakowac tatusia snieznymi kulkami…
Dziecko czerpie korzyści że wszystkich pod roku, jedną bez drugiej nie funkckonowalalaby należycie😊
Synek każda, jeśli może być wtedy na dworze 🙂 Wydaje mi się że tegoroczna wiosna bardziej niż poprzednie bo interesuje się już światem dookoła dużo bardziej niż rok temu 😉
Córeczki zachwyciły się ostatnio trawą, stawiają na niej pierwsze kroki (chodzą od ponad miesiąca) . Jedna z bliźniaczek na pewno bardziej lubi jesień i zimę ze względu na komfort- ma AZS. Choć pewnie w ich odbiorze wszystko jest interesujące:D
Ulubiona pora roku… najłatwiej by powiedzieć, że lato 😉 bo najdłużej można siedzieć na dworzu. Choć moim chłopcom pasuje, każda pora roku byle można by się bawić woda (przelewać, podlewać, malować na śniegu)
Właśnie zapytałam synka, którą porę roku lubi najbardziej i odpowiedział, że wszystkie. Zimę za śnieg i narty, wiosnę za zieloną trawę, lato za kąpiel w basenie i jesień za urodziny swoje i braciszka 🙂
Lato
Filip uwielbia bawić się wodą w ogrodzie, reszta pór roku mija na czekaniu na lato.
Każda 😊 o każdej porze roku znajduje dla siebie interesujące zajęcia. W każdej coś go zaciekawia. Ma prawie 3 latka także chłonie jak gąbka cały otaczający świat.
Teraz wiosną widzę, jak cieszy go poznawanie gatunków ptaków. A jego radość z powrotu na huśtawkę była bezcenna 😊
A czując to ciepło już pyta o lato, kiedy będzie pluskał się w wodzie.
Także chyba za parę lat sam określi jaka jest jego ulubiona pora roku.
Oczywiście że lato. Synek mógłby całe dnie spędzać na dworze.
Wiosna 🙂 jest już ciepło i przyjemnie, i tyle na nowo do odkrycia… pierwsze zerwane kwiaty, pierwszy motylek, ptaszki ćwierkają
Mój mały Szymon zdążył na razie poznać dwie pory roku 🙂 I chyba bardziej podoba mu się jednak wiosna, bo nie trzeba się tyle ubierać, a przecież to takie męczące! A w dodatku świat poza wózkiem jest o wiele ciekawszy i można wychodzić na dłuższe spacery 🙂
Moja 10- miesięczna córeczka dopiero poznaje wszystkie pory roku, teraz po zimie jest zachwycona wiosną, zielonymi drzewami i śpiewającymi ptakami w parku 🙂
Bez wątpienia jest to lato. Nie tylko dlatego, że jest ciepło, można jeść lody na śniadanie obiad i kolację, można bawić się na podwórku całymi dniami czy pluskać w basenie, u nas jest to jedyny czas w roku gdzie w Polsce spędzamy ponad miesiąc! Co roku dziewczyny z utęsknieniem czekają na lato bo wiedzą, że spędzą dużo czasu z dziadkami i będą przez wszystkich rozpieszczane 😁
Obie z córką z powodu częstych chorób wyczekujemy lata. Mamy nadzieję że wtedy będzie już bez kaszlu, kataru itp.
Zdecydowanie lato. Wtedy odwiedzamy dziadka i może pojeździć na traktorze 🙂
Chyba lato😊 dzieci beda moglby kapac sie w basenie i calymi dniami spedzac czas na podworku😍
Mila ma 3 lata wiec na razie KAŻDA PORA ROKU jest fajna 🙂 I letnie pływanie w morzu i zimowe zjeżdżanie na sankach i szukanie wiosny i jesienne skarby lasu 🙂
Zima
Ulubioną porą roku mojej córki Emilki jest Wiosna, bo w końcu nie trzeba jak jest ciemno wstawać 🙂
Moja córeczka obecnie ma 23 miesiące i ciężko powiedzieć jeszcze jaka jest jej ulubiona pora ale mając na uwadze fakt że uwielbia dosłownie uwielbia latać na golaska to myślę że lato bo lato to taka pora roku kiedy całymi dniami można się bawić i jeść lody i latać po dworze na golaska
Lato. Zabawy w piasku i baseniku z ciepłą wodą. I duze możliwości zabaw na dworzu z piłką
Lubimy, każdą porę roku ,za coś innego zimę -bo sa święta i fajnie jest posiedzieć z książką ,herbatka pod kocykiem. Wiosnę lubimy ,bo obserwujemy ,jak wszystko sie budzi lato -bo lubimy wspólne wycieczki a jesień kochamy za paletę barw ❤
Każda pora roku nisie inne przyjemności. Moja córka dopiero zaczyna je poznawać. W każdej porze roku staram się doceniać jej uroki, cieszyć się chwilą i to chciałabym przekazać swojemu dziecku.
Mój synek najbardziej lubi zimę, bo można jeździć na sankach jak Mama Mu i lepić bałwanka takiego jak w Misiu Uszatku 🙂 trudno było pogodzić się z faktem,że śniegu już nie ma, ale perspektywa zabaw w piaskownicy napawa optymizmem 🙂
Nie mogę powiedzieć jaka jest ulubiona pora roku moich dzieci bo cały rok codziennie czy słońce czy deszcz jesteśmy na długim spacerze. Zimna biegamy po śniegu lepi y bałwany , karmimy ptaki. Wiosna to poszukiwanie pierwszych pąków kwiatów i powrót na plac zabaw. Lato to cudowny czas zabawy na wsi i basenu pod gołym niebem. Jesień to zbieranie kasztanów, ganianie liści na wietrze i sikanie po kałużach. Każda pora roku niesie dla nas ciekawe zabawny i odkrywa swoje atrakcje.
Zdecydowanie lato, bo można się bawić dłużej i chlapać w wodzie. Wczoraj zaczął pytać czy może ju z zakładać „majteczki do kąpania” 😁
U nas najfajniesza jest SŁONECZNA pora roku. To wtedy gdy świeci słoneczko i można iść do piachu i kopać wielkie doły, to też wtedy gdy bawimy się w śniegu i lepimy bałwana, ślizgamy się i rzucamy śnieżkami. To też wtedy gdy zbieramy kasztany czy kolorowe liście 🙂
Odpowiedz mojej córki: zima bo jest bielutki śnieg 🙂
Zimą, ale po świętach (!), czekamy na lato, bo mój syn woli koszulki z krótkim rękawem. A latem czekamy na zimę, bo wtedy są jego urodziny i prezenty 😉
Dzieciaki potrafią czerpać radość z każdej pory roku: nawet plucha, nawet deszcz otwiera dla nich fajne możliwości zabawy. Np kiedy jest deszcz to można ubrać kalosze, a mamy nie marudzą, że jest upał i w kaloszach będzie gorąco 😀
Córeczka wybrala wiosne. Ale w momencie gdy trwa inna pora roku zawsze mowi ze to jej ulubiona pora roku. Dzieki wielkiej dawce energii i optymizmu w kazdej porze roku znajduje wiele odkrywczych sytuacji😍
Mój najstarszy 10-letni Syn najbardziej lubi jesień kiedy wraca do szkoły, naprawdę :). Kocha wakacje, ale jest tak spragniony kolegów i wiedzy że z niecierpliwości od połowy lipca czeka na wrzesień. Mój młodzy 5 latek uwielbia zarówno zimę, kiedy jest snieg i można robic aniołki i lepić bałwany i rzucac się śnieżkami, oraz lato -uwielbia wode 🙂 i w tedy do woli może sie w niej chlapać, przelewać… a najmłodszy ma 3 miesiace, zobaczymy 🙂
Lato kiedy całe dnie spędzamy na świeżym powietrzu. Kiedy spędzamy czas na wędrówkach po lesie, wyjazdy nad jezioro, na wieś. A moje córki są ciekawskie więc atrakcja jest zobaczenie np jaszczurki, raka, zaskrońca, szukaniu roślin i zapamiętywaniu ich nazw.
Z całą pewnością JESIEŃ! Zosia z niecierpliwością wyczekuje dnia, kiedy może założyć swoje kalosze-kaczuszki i poskakać po kałużach. Kiedy może wyjść z ulubioną parasolką i potańczyć w deszczu. Kiedy bez ciągłego „nie rób tak” może pobawić się błotkiem. Jesień rządzi się swoimi prawami i o tej porze roku, wszystkie te ruchy są dla niej dozwolone. A kiedy jest najwięcej deszczowych dni? Oczywiście jesienią, więc.. jeszcze trochę musi poczekać 😁
Staram się cieszyć z tego, czego akurat doświadczam i tego samego uczę dzieci. A przecież każda pora roku ma swoje niepowtarzalne walory. Jednak długi dzień spędzany na dworze, kosztowanie owoców prosto z drzewa, wycieczki, odwiedziny bliskich, no i oczywiście wakacje, które spędzamy rodzinie sprawiają, że LATO jest bezkonkurencyjne dla naszej czwórki. 🙂
Moje dziecko kocha wodę, dlatego jego ulubioną porą roku jest bez wątpienia lato. Wtedy można kąpać się w jeziorze, basenie albo chociaż w strumieniu węża ogrodowego!
Od młodszego się nie dowiem, ale nauczył się wymawiać zima 😉 Starszy zachwycony jest wiosną bo wszystko budzi się do życia i cytuję: świat jest piękny. Uwielbia też jesień za deszcze i kolorowe liście 😁
Mój synek uwielbia zimę. A to za sprawą śniegu. Pierwszy snieg w sezonie to u nas święto i od razu wychodzimy na podwórko, żeby łapac płatki sniegu. Synek ze sniegiem robi wszystko, zaczynając od turlania, poprzez snieżki kończąc na zjadaniu. I oczywiście nieodzownym elementem zimy są święta i prezenty. A językiem miłości mojego syna sa niezaprzeczalnie prezenty i niespodzianki( na moje nieszczęście).Pozdrawiam
Lato, lato, lato😊 Można cały dzień spędzić na dworze i nie trzeba się ciepło ubierać 😊😊😊
Dzień dobry. Syn jeszcze nie ma ulubionej pory roku. Myślę , że w każdej coś ceni, bo jako dziecko jest ciekawy świata. Latem cieszy się, że może chodzić lekko ubrany i spędzać czas na placu zabaw, być na basenie. Zimą jeździć na sankach i dotykać śniegu. Wiosną patrzeć jak wszystko kwitnie i znów zacząć więcej spędzać czasu na podwórku. Natomiast jesienią zbierać kasztany z rodzicami. Każda pora roku jest dla niego odkryciem nieznanego.
Ulubiona jest każda…Każda pokazuje nowe rzeczy, wywołuje nowe aktywności, radości i smutki. Świat i przyroda to coś co powoduje że na każdą porę roku warto czekać 🙂
Gdy odbierałam dziś synów z przedszkola, powiedziałam w szatni, że nie muszą ubierać kurtek, sama bluza wystarczy. Wyjście w ciepły dzień bez tylu warstw ubrań sprawiło im ogromną radość. A w domu pomagali tacie składać trampolinę…zabawom na powietrzu nie będzie końca!
Zdecydowanie moje dzieci kochają wiosnę 🙂
Jaś zawsze znajdzie jakiś kwiatuszek i przynosi mi bukiety. Młodszy też to podpatrzył i wciska mi w ręce mlecze ;D Słodziaki!
Moj synus urodzil sie w styczniu i teraz skonczyl 2latka-dopiero uczymy sie por roku, jednak bo ohydnej zimie, dzis stwierdzam ze wiosna i nowe zycie,daje synkowi nowe doznania kazdego dnia w piaskownicy, na trawie, czy balkonie, gdzie teraz z radoscia przeglada ksiazeczki ❤
Jerzyk (21 mies) dopiero odkrywa pory roku i mogę śmiało powiedzieć ,że na dzień dzisiejszy najbardziej lubi wiosnę-bo już błotka nie ma i mama częściej wypuszcza z wózka, bo wreszcie może odpalić swoją trójkołową hulajnóżkę, bo lubi z mamą wąchać kwiatki i wypatrywać robaczki (o!), które czasami dotyka hmm ….za mocno:/
Ulubioną porą roku moich córeczek jest lato. Przez cały rok marzą o kolejnych weekendach wakacyjnych i szaleństwach nad jeziorem. Jesteśmy zasypywani ich planami,co będą robić i jak bardzo cieszą się, że wszyscy razem będziemy odpoczywać.
Ulubiona pora roku moich dzieci to lato, ponieważ uwielbiamy jeździć nad wodę na ryby. Dzieci korzystają ze słonecznych kąpieli i cieszą się z nocowania pod namiotem.
Piękne było lato tej jesieni, gdy urodziła się moja córeczka:) To była jesień wprost wyjęta z wiersza Tuwima „Strofy o późnym lecie”. Mimo że kalendarzowo już wkroczyliśmy w jesień, aura w dalszym ciągu była iście wakacyjna i mogłyśmy sporo czasu spędzać na świeżym powietrzu. Aż do teraz ulubioną porą roku mojej córki jest lato.
Moja córka dziś rano przed wyjściem do przedszkola powiedziała, że nie może doczekać się lata bo wtedy można tylko założyć same buty i gotowe🙂 Tylko że jak chowaliśmy sanki do piwnicy to stwierdziła, że tęskni za zimą. Trudno ją wyczuć🙂
Moja córcia urodziła się 10miesiecy temu latem i dlatego kocham tą porę roku 😍 mam nadzieję że i ona pokocha, a najbardziej to wszystkie bo każda jest wyjątkowa 😍
Patrząc na radość córki z jaką w pierwsze wiosenne dni siada na huśtawce, mogę z całą pewnością stwierdzić, że wiosna! 🙂
Dziękuję za zabawę, książka jedzie do Grażyny (proszę o adres wysyłki na blog@tylkodlamam.pl), autorki tego komentarza:
Grażyna dnia 28 marca 2019 o godz. 17:58
Ulubiona pora roku mojej córki to zima (gdy akurat jest zima), wiosną wiosna, latem lato, a jesienią jesień 😁 Zawsze najbardziej lubi tą porę roku, która akurat jest. Kocham jest optymizm i tą radość życia 😉