Reklama

Zabawki to część życia malucha. Niektórzy uważają, że dzieci powinny się bawić tylko patykami i kartonowymi pudłami. Ja nie należę do tych osób, choć niewątpliwie moje dziecko uwielbia zbierać gałęzie, kamienie, liście, ścinki, papierki i potrafi tworzyć z nich prawdziwe cuda. Lubi też zwykłe zabawki więc staram się jej od czasu do czasu je kupować. Dlatego wybrałam 90 zabawek dobranych do wieku i potrzeb dziecka 0-8 lat.

O ile dla dziecka – zwłaszcza młodszego – właściwie cały świat jest jedną wielką zabawką, tak dla rodzica już niekoniecznie. Wydajemy pieniądze na gadżety, mniejsze lub większe zabawki. Warto wydawać je z głową i szukać konkretnych zabawek.

    1. Dopasowanych do wieku. Wiem, że to trudna sprawa. Niby producenci umieszczają znaczki informujące, dla jakiego wieku przeznaczona jest zabawka. Jednak często się zdarza, że pięciolatek uwielbia zabawkę dedykowaną trzylatkom, prawda? I bardzo dobrze. To jest bardzo indywidualna sprawa. Jednak każdy wiek ma swoje etapy rozwoju, w których warto ćwiczyć pewne umiejętności, predyspozycje. Wzmacniać dziecko podając do zabawy coś ciekawego, wartego zainteresowania, poświęcenia czasu i energii (twojej i dziecka).
    2. Nie na jeden raz. Chodzi mi o to, żeby tak wybierać zabawki, by nie rujnowały kieszeni, ale też nie były kawałkiem chińskiego plastiku. A przede wszystkim – żeby dało się ich używać jak najdłużej lub jak najczęściej. Wracać do nich, kiedy przyjdzie odpowiednia pora. Nie trzeba (nawet nie warto) zasypywać dziecka za każdym razem nowymi zabawkami do nauki liter, liczenia, czytania, skakania itd. Wykorzystujcie to, co już macie. Wracajcie do tego co znacie. Dziecko nie bawi się wszystkim naraz. Rozumiem, że chcemy dać możliwość wyboru i różnorodność. Ale pokój dziecka, a przede wszystkim życie dziecka, to nie jest sklep z zabwkami. Nie muszą wysypywać się z regału.
    3. Edukujących przez zabawę. Chcę też podpowiedzieć, jak bawić się z dzieckiem niektórymi zabawkami. Płacimy za nie ciężkie pieniądze. Przykro patrzeć, jak dziecko rzuca w kąt coś, na co my (babcia, ciocia, wujek, dziadek) odkładaliśmy od dawna. Jak uczyć dziecko za pomocą zabawek, które macie dostępne. Może nawet trochę zapomniane. I jak aktywnie edukować przez proste zabawy, prostymi zabawkami.

Przedstawiam po 10 propozycji zabawek dla każdego roku życia: od 0 do 8 lat. Chciałabym jasno zaznaczyć, że jest to moja osobista lista, siłą rzeczy subiektywna. Nikt mi nie płaci za wskazywanie konkretnych marek, to nie jest reklama. To zabawki, które znam z doświadczenia lub polecenia zaufanych osób i wiem, że się sprawdziły. Bardziej niż na konkretnych produktach, w tym wpisie zależy mi na sposobie spędzania czasu z pociechami podczas zabawy nimi.

Mocno się napracowałam przy tym wpisie, teraz liczę na Ciebie, bo chciałabym żebyśmy zostały w kontakcie. Jak? Jest kilka możliwości, mam nadzieję, że skorzystasz:

  • Zostaw proszę komentarz, bo dla mnie każda informacja zwrotna na temat mojej pracy, jest bardzo ważna.
  • Jeśli uważasz, że piszę z sensem i o ważnych sprawach, podziel się wpisem ze znajomymi.
  • Polub Fan Page na Facebooku, jest tam już mnóstwo mam, zapraszamy!
  • Jak już jesteś na Facebooku, to zapraszam Cię do grupy Nie Tylko dla Mam – rozmowy z pedagogiem o dzieciach i wychowaniu. Możesz liczyć na moją poradę w każdej sytuacji.
  • Obserwuj profil na Instagramie, tam znajdziesz kulisy bloga, hobby naszej rodziny i moją codzienność.